Rzeszów. Pod budowę drogi swojego nie dadzą, a chcą zabrać mieszkańcom [ZDJĘCIA]

O planach budowy czteropasmowej drogi od dawna wiedzieli działkowcy przy ul. Wieniawskiego, których ogródki znajdują się na terenach dzierżawionych od miasta. Po ich protestach i złożeniu jesienią 2022 roku skargi do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO) miasto zdecydowało o zmienie projektu drogi, która teraz ma być węższa o dwa pasy i bardziej kręta.

- Taki wstępny projekt Miejski Zarząd Dróg wyrysował i on z punktu widzenia technicznego planowania drogi jest najlepszy, bo jest prosty - mówił o czteropasmowej drodze prezydent Fijołek podczas spotkania z działkowcami w sierpniu 2021 roku. - Ale ma jedną zasadniczą wadę. Narusza tereny działek - tłumaczył. Pierwszy projekt drogi zakładał dwie jezdnie (cztery pasy) o długości ok 1,3 km i szerokości 7 m każda. Miały być wyposażone w oświetlenie, przydrożną kanalizację i przestanki autobusowe. Prezydent jednak zrezygnował z niej na rzecz tzw. wariantu wygiętego, o którym sam mówił żartobliwie: "co za dureń zaprojektował taką drogę, że się tak zakręca".

Czy aktualny przebieg nowej "pokręconej" drogi jest zgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego? Droga w końcowej części łączy się z ul. Wieniawskiego w innym miejscu oddalonym o 200 m od miejsca, gdzie zgodnie z miejscowym planem miała się łączyć w pierwotnej koncepcji. A ta opracowywana latami przez miejskich planistów miała stworzyć obwodnicę na przedłużeniu al. Krzyżanowskiego od al. Armii Krajowej do ul. Wieniawskiego i dalej przez ul. Szajerów aż do ul. Św. Rocha.

Pierwsza koncepcja łącznika miała stanowić system połączeń drogowych odpowiadający rosnącym potrzebom dynamicznie rozwijającego się miasta. Podjęto już konkretne kroki w kierunku utworzenia obwodnicy. We wrześniu 2020 r. firma Attila z Rzeszowa wygrała przetarg na wykonanie projektu łącznika, na co z budżetu miasta miała zostać przeznaczona kwota 495 338 zł.

Prace zostały wstrzymane. Czy to znaczy, że plany o utworzeniu w tej części Rzeszowa kolejnego odcinka obwodnicy zostały porzucone? Czteropasmowa droga efektywnie rozładowałaby ruch drogowy i umożliwiła poprawę dostępności komunikacyjnej terenów przyległych. A po zmianie decyzji prezydenta miasto poniosło ogromne wydatki na przeprojektowanie łącznika. Według sprawozdania z wykonania budżetu miasta Rzeszowa za 2021 rok wydano ponad 270 tys. zł na zadanie "Budowa drogi KDG na przedłużeniu al. Krzyżanowskiego od al. Armii Krajowej do ul. Wieniawskiego". Zapłacono za część dokumentacji projektowej, podjęto decyzję o opracowaniu nowej wielowariantowej koncepcji przebiegu drogi o przekroju jednojezdniowym. Jakie będą dalsze koszty dokumentacji projektowej?

Wybrana koncepcja wygiętej drogi generuje kolejne koszty. Jest wydłużona o około 30 m. W pasie działki, po której ma przebiegać łącznik, w końcowej części znajdują się media: woda, kanalizacja sanitarna, światłowód oraz dodatkowo prąd przy samym wpięciu do ulicy Wieniawskiego, które mają zostać przeniesione. To generuje kolejne koszty. Ponadto ma zostać przełożony rów melioracyjny. A teren działki w miejscu planowanej inwestycji znajduje się w najniższym położeniu, co będzie wiązało się z koniecznością podniesienia terenu do poziomu ulicy Wieniawskiego o około 4 metry. Niezbędna będzie również przebudowa przepustu pod ulicą Wieniawskiego, który w 2018 roku był już przebudowywany.

Wybrana koncepcja również pod względem bezpieczeństwa ruchu drogowego nie jest korzystna. Bo przewiduje on stworzenie zakrętu drogi, którego w pierwotnej koncepcji nie ma.. Wybór wariantu tzw. wygiętego jest tym bardziej niezrozumiały, że w roku 2018 gmina Miasta Rzeszów zrealizowała inwestycję pn.: "Rozbudowa ul. Wieniawskiego w Rzeszowie" w celu wyprostowania ostrego zakrętu ulicy Wieniawskiego. Wpięcie w nią planowanego łącznika znajduje się w wyjątkowo niebezpiecznym miejscu. Widoczność ograniczają tu drzewa i krzewy należące do działkowiczów. Znajduje się tu także łuk ulicy Wieniawskiego.

Wybrana koncepcja spowoduje, że teren ogrodów działkowych zostanie otoczony z dwóch stron drogami, bo od strony południowo-wschodniej bezpośrednio sąsiaduje z ulicą Wieniawskiego, a od północnej miałaby graniczyć z planowanym łącznikiem. Natomiast od strony zachodniej planowana jest budowa dwóch budynków usługowych. Uniemożliwi to działkowcom korzystanie z działek zgodnie z ich przeznaczeniem. W 2018 roku po rozbudowie ulicy Wieniawskiego niektórzy działkowicze przestali korzystać ze swoich ogródków. Są one opuszczone i zaniedbane.

Nowy projekt zmienia klasę drogi z głównej na zbiorczą, co może nie być wystarczającym rozwiązaniem ze względu na rosnące potrzeby dynamicznie rozwijającego się miasta. Miejsce włączenia projektowanej drogi do ul. Wieniawskiego zlokalizowane jest w osi zaprojektowanego już skrzyżowania z przygotowaną do realizacji i opracowaną kompleksową dokumentacją projektową, która uzyskała decyzję ZRID, a teren przejęto na własność gminy miasta Rzeszów w ramach zadania inwestycyjnego pn.:” Budowa drogi bocznej ul. Wieniawskiego w kierunku Chmielnika". Przedmiotowa inwestycja prowadzi wyłącznie do nowo wybudowanych bloków przez dewelopera Domex i Apklan. a droga klasy lokalnej zakończona jest zawrotką, w związku z czym nie jest ona połączona z ul. Św. Rocha. Nie będzie też posiadać takich parametrów technicznych jak planowana droga KDG.

Zatem, czy władze Rzeszowa nie powinny wrócić do pierwszej koncepcji budowy czteropasmowej i prostej drogi, przez ogrody działkowe?

- Projektowana jest droga jednojezdniowa (szer. 7,0m+ ew. poszerzenia na łukach), o dwóch pasach ruchu (2x3,5m). Taka koncepcja była uzgodniona i do dnia dzisiejszego nie została w tym zakresie zmieniona. 7 lutego 2022 r. podczas spotkania Urzędu Miasta Rzeszowa z działkowcami w sprawie projektu budowy została przedstawiona skorygowana koncepcja Nr.1 z jednoczesną jej akceptacją. Uzyskała pozytywną opinię Polskiego Związku Działkowców Okręg Podkarpacki oraz Rady Osiedla Słocina i Zalesie – informuje Bartosz Gubernat.