Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszów pominięty w serialu o Annie German. Ferenc protestuje

Małgorzata Froń
Prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc protestuje przeciwko wycięciu z serialu o German wątku o początkach jej kariery w Rzeszowie.
W serialu o Annie German nie ma ani słowa o tym, że pracowała w Estradzie Rzeszowskiej. Nowiny pisały o tym 5 kwietnia.
W serialu o Annie German nie ma ani słowa o tym, że pracowała w Estradzie Rzeszowskiej. Nowiny pisały o tym 5 kwietnia.

W serialu o Annie German nie ma ani słowa o tym, że pracowała w Estradzie Rzeszowskiej. Nowiny pisały o tym 5 kwietnia.Prezydent napisał protest do prezesa zarządu Telewizji Polskiej SA.

W serialu o piosenkarce nie ma ani słowa o tym, że pracowała w Estradzie Rzeszowskiej.Nowiny pisały o tym kilka tygodni temu.

Ustaliliśmy ponad wszelką wątpliwość, że na początku lat 60. Anna German pracowała w Rzeszowie. Potwierdza to kompozytorka Katarzyna Gaertner, były dyrektor Estrady Dariusz Dubiel, rodzina znanego aktora Zdzisława Kozienia, z którym German pracowała na rzeszowskiej scenie.

Prezydent Tadeusz Ferenc w swoim proteście pisze m.in. "Serial ten, zrealizowany w 30. rocznicę śmierci piosenkarki, cieszy się ogromnym zainteresowaniem telewidzów. Z tym większym żalem pozwolę sobie zauważyć, że pominięto w nim ważny etap współpracy Anny German z Estradą Rzeszowską w sezonach artystycznych 1960/61 i 1961/62".

To właśnie w Rzeszowie Anna German rozpoczynała oszałamiającą karierę artystyczną, to w naszym mieście publiczność po raz pierwszy usłyszała piosenkę "Tańczące Eurydyki".

Okres rzeszowski uważała za ważny

W piśmie prezydenta znalazła się też wypowiedź samej German, która w jednym z wywiadów powiedziała:

"Najmilej wspominam czasy współpracy z Estradą Rzeszowską. Dały mi obycie ze sceną i znajomość z Katarzyną Gaertner, która zaczęła pisać dla mnie piosenki. Wtedy powstały właśnie "Tańczące Eurydyki".
Waldemar Krzystek, jeden z reżyserów serialu mówi, że akurat tego odcinka nie reżyserował, ale jest pewien, że w scenariuszu Rzeszów się pojawiał. - Nie wiem, dlaczego ten watek pominięto - mówi reżyser.

List prezydenta podpisał także Dariusz Dubiel, wieloletni dyrektor Estrady Rzeszowskiej, i Andrzej Potocki, dziennikarz TVP. Ten ostatni chce zrealizować film dokumentalny, w którym znalazłyby się wątki rzeszowskie, pominięte w serialu.

Miasto chce też nazwać ulicę łączącą rondo im. Rotmistrza Pileckiego z ul. Wyspiańskiego imieniem German. Projekt uchwały w tej sprawie zostanie przedstawiony na najbliższej radzie miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24