Kiedy po południu nagle zaczęła spadać temperatura, śniegowa ciapa zamieniała się w lodowisko. Mieszkańcy dzwonili do redakcji i narzekali, że tańczą na śliskich traktach w centrum miasta.
- Upadłam na chodniku przy ul. Jagiellońskiej. Jestem cała poobijana. To nie do pomyślenia, żeby nikt nie posypał przejść piaskiem - skarżyła się zdenerwowana mieszkanka Rzeszowa.
Juliusz Sieczkowski, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, zapewniał, że piaskarka już tam jedzie.
- Deptak na pewno był rano posypany. Kiedy jednak zaczął ścinać mróz, piasek opadł pod śnieg i stąd na wierzchu pojawiła się ślizgawka - tłumaczył.
Warto pamiętać, że jeśli przewrócimy się na śliskim chodniku lub jezdni i zrobimy sobie krzywdę, to mamy prawo żądać odszkodowania od zarządcy drogi. Aby skarga była wiarygodna, dobrze mieć świadka upadku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?