Rzeszów > Poszerzanie granic po negocjacjach

To wyraźna zmiana taktyki w ratuszu. Tadeusz Ferenc chce uniknąć oskarżeń, które pojawiały się podczas poprzednich prób rozszerzenia granic miast. Zarzucano mu, że w sposób siłowy powiększa Rzeszów, bez wcześniejszych negocjacji z władzami gmin. Rezultaty obecnych rokowań powinny być znane do końca stycznia.

Z naszych informacji wynika, że wśród priorytetowych terenów, które prezydent chciałby widzieć w granicach Rzeszowa będzie na pewno druga część Przybyszówki i Bzianka. I z tym raczej nie powinno być problemów.

Ferencowi zależy także na Miłocinie, Pogwizdowie Nowym, Matysówce i części Białej. Jednak najważniejsze tereny dla miasta to Zaczernie oraz Jasionka, dające dostęp do lotniska. Z tym jednak mogą być największe kłopoty.

Do Rzeszowa od przyszłego roku powinna zostać włączona też Zwięczyca (tak mówi rozporządzenie Rady Ministrów).