MPK Rzeszów to największa firma przewozowa w regionie. W tej chwili dysponuje 180 autobusami, które obsługują 54 linie jeżdżące po mieście i części sąsiednich gmin. 80 pojazdów to nowe, klimatyzowane mercedesy i autosany, które miasto kupiło dzięki unijnej dotacji na realizację rzeszowskiego programu transportowego. Przewoźnik wynajmuje je od Zarządu Transportu Miejskiego. Pozostałych 100 sztuk to należące do MPK, starsze jelcze i solarisy. Chociaż są jeszcze w niezłym stanie, w ciągu kilku lat będą się nadawały do kapitalnych remontów, albo wymiany.
10 elektrycznych
Dlatego w unijnym rozdaniu pieniędzy na lata 2014-2020 władze Rzeszowa chcą jeszcze bardziej odmłodzić tabor MPK. Najnowszy pomysł zakłada zakup autobusów elektrycznych.
- Takie pojazdy potrzebowalibyśmy do obsługi linii „0” jeżdżącej po pętli dookoła centrum miasta - wyjaśnia Anna Kowlaska, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie.
- Chcemy, aby takie autobusy jeździły u nas, bo one nie trują mieszkańców spalinami - podkreśla Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Zasilane energią elektryczną autobusy jeżdżą już m.in. w Krakowie, Warszawie i Jaworznie. Produkują je m.in. Solaris, Volvo i Ursus. Pojazd tej ostatniej marki MPK Rzeszów testowało w lutym. W porównaniu do klasycznego, spalinowego napędu koszt jego eksploatacji jest o połowę niższy. Pełne, pięciogodzinne ładowanie pozwala na pokonanie ok. 100 kilometrów. Niestety cena zakupu jest wyższa o połowę w stosunku do ok. 800-900 tys. zł za klasyczny pojazd. Dlatego o wymianie wszystkich 100 starszych autobusów na taki tabor raczej nie ma mowy.
Dyrektor Kowalska wyjaśnia, że 100 elektrycznych autobusów miasto nie kupi z jeszcze jednej przyczyny. - One nie występują w wersji przegubowej, a nam przegubowców bardzo potrzeba. Musimy je kupić do obsługi najbardziej popularnych linii, jeżdżących m.in. w kierunku Budziwoja oraz ulic Łukasiewicza, Błogosławionej Karoliny i osiedla Baranówka - mówi szefowa ZTM.
Gaz ziemny odpada
Bez względu na liczbę miejsc, Rzeszów nie kupi już więcej autobusów zasilanych sprężonym gazem ziemnym. Takich pojazdów ma 70, z czego 30 to kupione niedawno mercedesy. Chociaż paliwo jest ekologiczne, koszty jazdy nie są już tak atrakcyjne, jak przed laty. Powód? Fiskus wprowadził na nie akcyzę i koszty eksploatacji tych pojazdów mocno wzrosły.
Chociaż różnica w cenie litra paliwa to wciąż ok. 1 złoty na korzyść gazu, oszczędności niweluje duży apetyt na paliwo w przypadku „gazowców”. Podczas, gdy w Rzeszowie nowe mercedesy citaro w wersji z silnikami diesla spalają ok. 40-42 litry oleju napędowego na 100 km, taki sam pojazd, tyle, że zasilany gazem potrzebuje do przejechania takiego samego dystansu nawet 61 m sześc. CNG. Dodatkowo koszty serwisu autobusów gazowych są wyższe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS
- Grób Wojciecha Siemiona wyróżnia się na cmentarzu. Uwielbiany aktor zginął tragicznie