Uzasadnienie wyroku utajniono, bo sprawa byłego rektora przed rzeszowskim sądem rejonowym toczyła się za zamkniętymi drzwiami. We wrześniu ubiegłego sąd uznał Jarosza winnym popełnienia 21 przestępstw, w tym wzięcia 115 tys. zł łapówek m.in za otwarcie doktoratów, przyjęcie na studia, a także nakłaniania do składania fałszywych zeznań, zmuszania wykładowców do zaliczania egzaminów.
Obrona odwołała się od wyroku do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Czwartkowa decyzja o jego uchyleniu oznacza, że proces byłego rektora sąd rejonowy będzie musiał jeszcze raz przeprowadzić.
Podczas poprzednich procesów, wielokrotnie utrudniał prowadzenie postępowania. Słynne były jego omdlenia w drodze i na rozprawach.
Antoni Jarosz czeka też na orzeczenie Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu. Ma zdecydować, czy podtrzyma wyrok jarosławskiego sądu, który skazał J., na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat za kierowanie gróźb karalnych pod adresem dziennikarki i pobranie z uczelni nienależnych 230 tys. zł . Sąd zebrał się w tej sprawie w kwietniu, ale wyroku nie ogłosił, bo oskarżony i jego obrońca zachorowali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?