Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszów prosi sąd o uchylenie deweloperowi służebności przejazdu przez szkołę

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
Krzysztof Kapica
Wybudowana przez dewelopera droga biegnąca przez teren szkoły podstawowej nr 17 ma zostać zlikwidowana. Będzie to możliwe, jeśli sąd przychyli się do wniosku miasta o uchylenie firmie służebności, na którą zgodzili się radni. Teraz żałują swojej decyzji.

Siedemnastka jest położona w cichej okolicy, tuż przy bulwarach nad Wisłokiem. Ulica Bulwarowa, która do niej prowadzi, służy w zasadzie tylko jako dojazd do szkoły, a także w niewielkim stopniu okolicznym mieszkańcom i pracownikom oraz klientom lecznicy dla zwierząt.

Między szkołą a halą widowiskowo-sportową na Podpromiu powstają w tej chwili potężne bloki, które niebawem zasiedlą mieszkańcy. Zgodnie z pozwoleniem na budowę, dojazd do nich ma powstać od ulicy Lenartowicza. Jakże wielkie było zdziwienie rodziców uczniów SP 17, a także mieszkańców sąsiadujących z nią starych bloków, kiedy przez teren szkoły wybudowano jezdnię łączącą ulicę Bulwarową z nowymi budynkami. I zrobiono to w czasie wakacji, kiedy w szkole nikogo nie było.

Jak się później okazało, droga powstała na mocy uchwały rady miasta Rzeszowa, która zgodziła się udzielić deweloperowi służebności przejazdu. Radni po fakcie przyznali, że decyzja była błędna. Podczas jednej z ubiegłorocznych sesji zobligowali władze miasta do opracowania rozwiązania, które pozwoliłoby wycofać się z otwarcia terenu kierowcom dojeżdżającym do bloków.

Jak informuje wiceprezydent Rzeszowa Andrzej Gutkowski, urzędnicy spotkali się w tej sprawie z deweloperem dwukrotnie. I zaproponowali rozwiązanie kompromisowe.

- Chcieliśmy ograniczyć ruch tak, aby między godzinami 7 a 16 obowiązywał tu zakaz ruchu. W tym czasie z drogi mogliby korzystać wyłącznie rodzice dowożący uczniów do szkoły oraz służby komunalne. Takie zasady miały obowiązywać w dni, kiedy w szkole odbywa się nauka. Chodziło nam o to, aby zapewnić dzieciom jak najlepsze warunki do nauki, ale także bezpieczeństwo – mówi Andrzej Gutkowski.

Deweloper odpowiedział miastu, że na takie rozwiązanie się nie zgadza. Zaproponował, że na drodze wybudowanej pod oknami sal lekcyjnych zamontuje na własny koszt progi zwalniające i zasugerował ograniczenie prędkości.

Zdaniem wiceprezydenta Gutkowskiego takie rozwiązanie nie wchodzi w grę.

- Dlatego złożyliśmy do sądu wniosek o uchylenie służebności. Tym bardziej, że miała ona obowiązywać tylko na czas budowy, a dojazd do bloków jest zapewniony z innej strony – mówi wiceprezydent Gutkowski.

Władze miasta liczą, że w obliczu protestów ze strony rodziców uczniów, a także stanowiska radnych, sąd szybko zajmie stanowisko w tej sprawie, uchylając służebność. Wówczas teren szkoły będzie można ponownie zamknąć, a wjazd będzie możliwy tylko dla rodziców niepełnosprawnych uczniów, którzy będą mogli dojechać tędy bliżej wejścia do szkoły.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24