RZESZÓW Radni nie chcą Hali im. Nalepy

Wniosek w sprawie nadania obiektowi nazwiska słynnego bluesmana złożyła w maju do rady miasta Asseco Resovia.

- Ten wniosek trafił do komisji porządku publicznego i współpracy z samorządami osiedlowymi. - mówi Konrad Fijołek, przewodniczący rady.

Komisja na posiedzeniu 4 czerwca odrzuciła wniosek. Wszyscy jej członkowie (Jerzy Jęczmienionka, Jacek Adamowicz, Grzegorz Budzik, Antoni Kopaczewski, Bogusław Sak, Ludwik Szyszka i Józefa Winiarska) byli przeciwko nadaniu hali imienia Nalepy. Wprawdzie podkreślali niewątpliwe zasługi artysty dla Rzeszowa, ale uznali, że nie był sportowcem. Hala nie powinna być nazwana jego imieniem.

Fijołek dodaje, że osobiście jest za tym, żeby hala nosiła imię Nalepy. - Argument, że tylko sportowiec może być jej patronem, do mnie nie przemawia. To jest przecież hala widowiskowo-sportowa. Nalepa, oprócz tego, że grał bluesa, był też zagorzałym fanem Resovii.

Zwolennikiem idei nadania imienia Nalepy hali jest Tomasz Paulukiewicz, organizator I Breakout Festiwal.

- Nalepa był znakomitym muzykiem, ale także fanem sportu, kibicował Resovii. Nadanie hali jego imienia byłoby idealnym rozwiązaniem - twierdzi Paulukiewicz. - Koszty byłyby niskie. Nie trzeba zmieniać pieczątek, dokumentów, wystarczy kupić tablicę i powiesić na obiekcie.

Niestety, ten pomysł nie zostanie, przynajmniej na razie, wprowadzony w życie. Żeby tak się stało, procedury trzeba rozpocząć od nowa.