Prokurator domagała się dla 33 - letniego Zdzisława R., 25 lat więzienia, ale sąd uznał, że tak wysoka kara jest nieadekwatna do czynu, który popełnił. - Zabójstwo było wynikiem narastającego konfliktU między braćmi, kłótni i rękoczynów. Z zeznań świadków wynika, że stroną bardziej agresywną był nieżyjący Krzysztof - mówił sędzia Zdzisław Kulpa.
34-letni Krzysztof zmarł w wyniku obrażeń zadanych mu nożem. Latem 2006 r. we wsi Kamień doszło między braćmi do awantury. Według aktu oskarżenia Zdzisława miało zdenerwować chrapanie brata. Gdy między mężczyznami wywiązała się sprzeczka, Krzysztof uderzył sztachetą Zdzisława w tył głowy, a ten chwycił z nóż.
- To była zwykła awantura. Oskarżony nie działał w obronie koniecznej - dodał sędzia.
Mężczyźni mieszkali w małym domu razem z sędziwą matką. W czasie procesu wyszło na jaw, że awantury zaczęły się, gdy Krzysztof sprowadził się do Kamienia, po rozstaniu się z żoną. Był karany za znęcanie się nad nią. Gdy zamieszkał w domu matki, często ubliżał Zdzisławowi i wyzywał go. Wyrok jest nieprawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?