Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszów sprowadzony na ziemię. Developres - Chemik 0:3

Łukasz Pado
brak
Chemik Police pewnie ograł w hali na Podpromiu Developres SkyRes Rzeszów 3:0. To był pojedynek drużyn na zupełnie innych poziomach. Ambicji gospodyniom nie można jednak odebrać.

Walecznością, z takim zespołem jak Chemik Police, można ugrać set, czasem dwa. Ekipie z Rzeszowa w starciu z mistrzem Polski nie brakowało, jednak to nie wystarczyło na zbyt wiele. Developres miał bardzo dobre momenty, na wyróżnienie zasługują skuteczna w ataku i bloku Ana Otasević i Magda Jagodzińska. Rzeszowianki rywalizowały z Chemikiem jak równy z równym, w każdym jednak secie zdarzały się przestoje, które niweczyły cały trud.

Mecz fatalnie zaczął się dla Developresu, na ataki Madelaynne Montano odpowiedzi prawie nie było, rzeszowianki nie kończyły akcji co bezlitośnie wykorzystywały przeciwniczki. Przyjezdne wypatrzyły słabe punkty naszego zespołu i powiększały błyskawicznie przewagę. Do stanu 7:17 punktowały jedynie Ana Otasević, Magda Jagodzińska i... rywalki. Dopiero w końcówce, gdy policanki się nieco rozluźniły pierwsze punkty zdobyły inne siatkarki Developresu.

Zdecydowanie lepiej wyszedł początek drugiej partii rzeeszowiankom. Skuteczność w ataku dała im prowadzenie. Niestety radość nie trwała długo, na zagrywce pojawiła się Montano i z 6:4 zrobiło się 6:11. Na szczęście w końcu w ataku pomyliła się Pena, bo nie wiadomo jak długo ta seria by trwała. Ułożyła ona jednak losy tego seta. Gospodynie w dalszej jego części znów toczyły wyrównany bój, ale na odrobienie strat nie było szans. Kolejna chwila zwątpienia nastąpiła po drugiej przerwie technicznej, co dobiło nasz zespół. Odmiany nie przyniósł nawet fortel z wprowadzeniem na zagrywkę Katarzyny Warzochy, która we wcześniejszych meczach napsuła krwi przeciwnikom.

Losy partii nr 3 rozstrzygnęły się już w pierwszych jej piłkach. Zaczęło się od 0:3 i patrząc na poprzednie partie niemal pewne było, że przewagi policanki wydrzeć sobie nie dadzą. Tak też się stało, przyjezdne zbudowały w krótkim czasie jeszcze większą przewagę i do końca meczu ją pielęgnowały nie pozostawiając cienia wątpliwości kibicom w Rzeszowie.

W składzie Developresu w tym meczu zabrakło chorej Joanny Kapturskiej, trener rywali Jakub Głuszak postanowił oszczędzać z kolei jedną ze swoich liderek Annę Werblińską, która cały mecz przestała w kwadracie dla rezerwowych.

Developres SkyRes Rzeszów - Chemik Police 0:3

Sety: 15:25, 16:25, 16:25
Chemik: Montano, Bednarek-Kasza, Pena, Veljković, Wołosz, Aleksandra Jagiełło, Zenik (libero), Bełcik, Kowalińska, Gajgał-Anioł, Havelkova. Trener Jakub Głuszak.
Developres: Cabajewska, Otasević, Hawryła, Śliwińska, Jagodzińska, Skiba 18 oraz Borek (libero), Raczyńska, Warzocha, Głaz. Trener Jacek Skrok.
Sędziowali: A. Banaś (Radom) i R. Pośpiech (Częstochowa). Widzów 600.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24