Orzeczenie, choć jest od wczoraj prawomocne, pozostaje tajne.
We wrześniu Anna P., szefowa Prokuratury Apelacyjnej niespodziewanie zrezygnowała z tego stanowiska. Powodem rezygnacji było - co ujawniliśmy w Nowinach - zatrzymanie jej na gorącym uczynku kradzieży majtek i biustonosza z hipermarketu. Informacja o skandalu obiegła całą Polskę.
Pałka udała się na zwolnienie lekarskie, a rzecznik dyscyplinarny zarzucił jej uchybienie godności urzędu prokuratorskiego.
Nikt nic nie wie
W styczniu prokurator stanęła przed Sądem Dyscyplinarnym, który wydał orzeczenie w jej sprawie. Jakie? Nie wiadomo. Mimo, że wczoraj upłynął termin jego uprawomocnienia się - werdykt pozostaje tajny. Powód? Zgodnie z prawem, orzeczenia dyscyplinarne sąd może, a nie musi, ujawnić opinii publicznej.
- Sąd dyscyplinarny uznał, że orzeczenie pozostanie tajne - mówi Joanna Dębek z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Nieznany dalszy los
Pod koniec stycznia Anna P. powróciła do pracy w Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie. Jeśli sąd ukarał ją upomnieniem lub naganą, wciąż tam pozostanie, jeśli był surowszy - zostanie przeniesiona do innej prokuratury albo wydalona z zawodu.
- Nie wiem, jaki będą losy pani prokurator, ponieważ nie znam treści orzeczenia dyscyplinarnego. Jego wykonanie pozostaje w gestii prokuratora generalnego - mówi Janusz Drozdowski, szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!
- Hanna Gucwińska nie doczekała się dzieci. Jej wyznanie wyciska łzy z oczu
- Ewa Gawryluk przysłoniła walory zaledwie siateczką. Dalibyście jej 56 lat? [ZDJĘCIA]
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania