Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszów tańczy dla mnie. Koncert zespołu Weekend

Ula Sobol
Koncert zespołu Weekend w klubie Fashion Time w Rzeszowie.
Koncert zespołu Weekend w klubie Fashion Time w Rzeszowie. Bartosz Frydrych
Niektórzy tłumaczą się, że na koncert Weekendu wpadli przypadkiem, tak trochę z ciekawości. Ale gdy Radek chwyta mikrofon, tłum szaleje. "Ona tańczy dla mnie" śpiewa cały klub.

Zimny, śnieżny niedzielny wieczór. Za oknami trzaskający mróz, śnieg, ale w rzeszowskim klubie Fashion Time gorąco. O godzinie 22. trzystrefowy lokal jest wypełniony po brzegi. Na wolny stolik nie ma szans. Ludzie się cisną, przepychają. Ale pewnie niewielu narzeka, bo dziś w klubie wydarzenie szczególne. Gwiazdą wieczoru jest zespół Weekend. Któż by nie słyszał ich ostatniego megahitu "Ona tańczy dla mnie". Skoczną piosenkę grają nawet ambitne stacje radiowe, o fenomenie utworu rozprawiają poważne programy publicystyczne czy tygodniki opinii.

Radek Liszewski, wokalista, tekściarz, kompozytor i lider zespołu nagle z dnia na dzień stał się rozpoznawalny. Teraz to on jest królem i gwiazdą disco polo. Sławę zyskała także jego sekcja taneczna. Bo zespół - oprócz Radka - składa się także z dwóch umięśnionych, sympatycznych tancerzy: Adama i Pawła.

Daniel Uroda, manager Fashion Time, spoglądając na tłum, nie kryje zadowolenia: - Sprzedaliśmy dużo więcej biletów niż zwykle. Widocznie wszyscy bawią się dobrze przy takiej muzyce - dodaje z uśmiechem.

Ciekawi wieśniackiej muzyki

Disco polo to obciach. Przecież już nikt tego nie słucha - jeszcze do niedawna takie opinie były powszechne. Jak jest naprawdę?

W klubie są nie tylko ludzie z Rzeszowa i okolic, ale też z Przemyśla, Jarosławia, Przeworska... Pośród tłumu słychać przeróżne teksty.

- Dlaczego tu jestem? Namówili mnie znajomi.

- Ja zawsze przychodzę do Fashion Time na imprezy. Więc jestem i dziś.

Inni podkreślają, że skusiła ich cena biletu. - 20 złotych za koncert to super okazja, aby ciekawie spędzić wieczór ze znajomymi.

Niektórzy się krygują, zaprzeczają, jakoby mieli słuchać takiej "wieśniackiej muzyki". Zapewniają, że nie bawią ich takie proste, wręcz głupie kawałki. Ale dziś...

- Zżerała mnie ciekawość, przy jakiej muzyce to towarzystwo z tymi szyderczymi uśmiechami na twarzy bawi się na weselach, imprezach rodzinnych czy festynach. Więc jestem.
Oczywiście wśród publiki są też wierni fani Weekendu, którzy są z Radkiem od początku (a zespół istnieje od 2000 roku). Ci otwarcie przyznają, że disco polo uwielbiają.

Lubię, słucham, bawię się

Nareszcie! Na scenę wchodzą uśmiechnięci Radek, Adam i Paweł. Niby zwykli chłopcy, ubrani w dżinsy, białe T- shirty i trampki. Co w nich takiego jest, że przyciągają tyle ludzi.

Pulsuje rytmiczna muzyka. Radek śpiewa, a z nim tłum: Ja uwielbiam ją, ona tu jest i tańczy dla mnie, bo dobrze to wie, że porwę ją i w sercu schowam na dnie.

Śpiewa cały klub. Wszyscy znają tekst. Nawet ci, którzy przyszli tu niby tylko "dla towarzystwa, z ciekawości". Myślę, znany hit, to śpiewają. Ale Radek zaczyna kolejny utwór "To Karolina", następnie "Jak kochać to tylko Ciebie" i "Za każdą chwilę z Tobą". Cały klub klaszcze, tańczy, skacze, faluje. I ciągle śpiewa. Słowo w słowo wykrzykuje kolejne utwory.

Tancerze, prezentując układy, flirtują z publiką. Puszczają oczka, machają do fanek. A Radek odważnie wchodzi w tłum. Zabawa na całego.

- To naprawdę fajne chłopaki. Zawsze uśmiechnięci, weseli i bije od nich taka pozytywna energia - zachwyca się 26-letnia Ania z Jarosławia.

Jej ramiona ukojeniem dla mnie są, bo przy niej czuję jak smakuje miłość - śpiewa z zespołem roześmiany Tomek, chłopak Ani.

Grzesiek z Kolbuszowej na koncercie Weekendu jest już w tym roku po raz drugi.

- Przyjechaliśmy na dwa samochody, po sześć osób w każdym - zdradza. - "Lis" jest świetny i warto było przyjechać.

- Lubię, słucham oraz rewelacyjnie się bawię przy disco polo. I to nie tylko przy zespole Weekend - podkreśla Ewelina z Błażowej, drobna blondynka. - Jestem fanką tego rodzaju muzyki. Nie wstydzę się tego. Każdy gatunek ma swoich odbiorców, ale to nie daje nikomu prawa do wyśmiewania się oraz szydzenia m.in. z disco polo.

Disco polo nieśmiertelne?

Bo ty jesteś zajebista, To sprawa oczywista.
Wyrosłaś na mądrą dziewczynę. Dla Ciebie zabiję lub zginę.

Publika zna każde słowo. Dziewczyny piszczą. Zabawa jeszcze lepsza, aniżeli na początku imprezy.

- Nie oszukujmy się, te teksty są płytkie, proste, prymitywne i czasami nawet wulgarne - przyznaje Grzesiek. - Ale wpadają w ucho i zostają, mimo że nie mają żadnego przesłania. Zresztą twórcy tej muzyki nie afiszują się, że chcą przekazać wzniosłe teksty.

Ewelina stawia sprawę dużo odważniej: - Melodie disco polo są nieśmiertelne. Znają je dziadkowie, rodzice oraz najmłodsze pokolenie. Weekend i inne zespoły chodnikowe wciąż mają zwolenników i fanów.

O modzie na ten rodzaj muzyki świadczy sam fakt, że znane zespoły discopolowe grają po kilkanaście koncertów w tygodniu. Nawet po kilka dziennie. Tej niedzieli, oprócz występu w rzeszowskim klubie, Weekend bawił publikę w Sanoku i Śmiegnie k. Tarnowa.

- Frekwencja przechodzi moje najśmielsze oczekiwania - podkreśla po koncercie uśmiechnięty Radek Liszewski.

Pytany o przepis na sukces odpowiada: - Nie ma sprawdzonego przepisu. Jednym wychodzi lepiej, drugim gorzej. To jest moje pięć minut, które chcę w pełni wykorzystać.

Widać, że z rzeszowskiego koncertu jest zadowolony. Dzisiaj nie tylko "ona" dla niego tańczyła, ale cały klub.

Czy się to komuś podoba, czy nie, jedno jest pewne: disco polo wraca do łask.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24