Przebudowa głównych ulic w mieście połączona z zakupem 80 autobusów i elektronicznego systemu informacji pasażerskiej to główne zadania dużego programu transportowego. Jego realizacja już trwa. Warte ponad 400 mln zł inwestycje miasto zamierza skończyć do 2015 roku.
W nowym rozdaniu unijnych pieniędzy Rzeszów chce kontynuować swój projekt. Jedno z trzech głównych zadań przewidzianych do realizacji to budowa pierwszej linii nadziemnej, ekologicznej kolejki miejskiej.
- To zadanie planowane na lata 2016-2019. Zarekomendowaliśmy je właśnie ministrom transportu oraz rozwoju regionalnego. Naszym zdaniem kolejka byłaby znakomitym uzupełnieniem transportu samochodowego - mówi Paweł Potyrański z wydziału pozyskiwania funduszy Urzędu Miasta Rzeszowa.
Szacowane 150 mln zł pozwoliłoby na budowę wielofunkcyjnych przystanków pozwalających szybki i sprawnie przesiąść się z autobusu na kolejkę. Ponieważ miasto zamierza do tego czasu wprowadzić bilet elektroniczny, pasażerowie mogliby swobodnie przesiadać się między oboma środkami transportu.
- Pomysłów na budowę pierwszej linii jest kilka. Najpierw chcemy zlecić badania ruchu, które pozwolą określić, w którym miejscu jej tor byłby najbardziej przydatny - mówi P. Potyrański.
Pierwszy z wariantów zakłada puszczenie linii od dworca PKP, przez ul. Batorego, specjalną estakadą nad Wisłokiem, a potem aleją Rejtana aż do miasteczka politechniki przy al. Powstańców Warszawy. Inna koncepcja pozwoliłaby połączyć osiedla Baranówka i Nowe Miasto przez ul. Okulickiego, Witosa, Batalionów Chłopskich i Powstańców Warszawy. Urzędnicy zastanawiają się także nad linią kursującą wzdłuż Wisłoka, którą pasażerowie mogliby dojechać np. z parkingu na Podpromiu na stadion miejski, albo w rejon Lisiej Góry. W jednym, ośmiowagonikowym składzie zmieściłoby się 64 pasażerów.
- Generalnie chcemy połączyć kolejką miejskie sypialnie, duże skupiska ludzi, uczelnie, centra kultury i handlu - wyjaśnia P. Potyrański.
O pieniądze na dofinansowanie budowy urzędnicy będą się starać w nowym rozdaniu unijnych funduszy, w latach 2014-2020. Aby przyspieszyć realizację inwestycji wcześniej chcą przygotować dokumentację inwestycji. Pieniędzy na ten cel miasto szuka w tzw. funduszach szwajcarskich.
- Na tym etapie musimy współpracować z dowolnym szwajcarskim miastem. Partnera szukamy już z pomocą ambasadora tego kraju - mówi Stanisława Bęben, dyrektor wydziału pozyskiwania funduszy Urzędu Miasta Rzeszowa.
W razie niepowodzenia tematu kolejki, miasto jest przygotowane na inną ewentualność. To rozbudowa systemu transportowego o dodatkowe elementy elektronicznej informacji pasażerskiej oraz kolejne autobusy.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?