Rzeszowianie są zaopatrywani w ciepło z Elektrociepłowni Załęże oraz Elektrociepłowni WSK. WSK ceny nie podniosło, natomiast od 1 lipca zrobiła to EC Załęże. Zgodę na podwyżkę wyraził Urząd Regulacji Energetyki.
- W takiej sytuacji będziemy musieli kupować więcej ciepła od WSK. To spowoduje, że mieszkańcy będą płacić w tym sezonie więcej o 2,6 proc, a nie o 2,9 procenta tak jak chce Załęże - mówi Józef Wicher, dyrektor MPEC w Rzeszowie.
Problem w tym, że ciepłownia na WSK ma dużo mniejszą wydajność niż ta na Załężu. Okazuje się również, że Załęże przedstawiając uzasadnienie podwyżki, "dziwnie" skalkulowało cenę wody, która jest nośnikiem ciepła.
- Od ubiegłego roku cena wody wrosła o 1,8 proc. Tą samą wodę Elektrociepłownia przy sprzedaży ciepła wyceniła o 5,7 procenta wyżej. Powstała zatem sytuacja, w której woda produkowana przez miejską spółkę jest odsprzedawana przez EC Załęże innej miejskiej spółce z ponad 100-procentową marżą. Musi to rodzić przypuszczenia, że kalkulowana cena jest nadmiernie wygórowana - czytamy w liście, który prezydent Rzeszowa wysłał do Urzędu Regulacji Energetyki.
Strefa Biznesu - Kiedy należy ci się odszkodowanie za opóźniony lot?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?