Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszowianie górą w bilardowych derbach Podkarpacia. Cztery punkty dla Reslogistic Trójkąta w meczu z Oskarem Stalowa Wola

Tomasz Ryzner
Bartosz Bielec miał przerwę w treningach, ale okazał się najlepszym zawodnikiem derbów.
Bartosz Bielec miał przerwę w treningach, ale okazał się najlepszym zawodnikiem derbów. Archiwum Trójkąta
W rozegranym awansem meczu 3. kolejki bilardowej 1. ligi Reslogistic Trójkąt Rzeszów pokonał dwukrotnie po 2:1 Oskara Stalowa Wola. To historyczne, bo pierwsze dla Trójkąta, beniaminka rozgrywek, zwycięstwa na zapleczu ekstraklasy.

- Celowaliśmy w trzy punkty, jakiś niedosyt jest, ale trzeba szanować i dwa – oceniał po meczu Daniel Karkoszka, kapitan Oskara.

– Mogło być jeszcze lepiej, ale cztery punkty też są dobrym wynikiem – komentował Tomasz Sadlik, kapitan gospodarzy.

Przed meczem trudno było typować. Obie drużyny miały na koncie po jednym pojedynku z tym samym przeciwnikiem - Arkadią Tczew. Rzeszowianie w wyjazdowym meczu ze spadkowiczem z ekstraklasy zdobyli tylko punkt. Oskar, choć zagrał na własnych śmieciach, nie ugrał nic.

– Być może ten mecz zostawił w nas jakiś ślad – zastanawiał się po starciu w Rzeszowie kapitan Oskara.

Na pewno niemiło wizytę w stolicy Podkarpacia będzie wspominał Tomasz Wiśniewski. Pochodzący z Zamościa bilardzista w pierwszym meczu zmierzył się z Bartoszem Bielcem (odmiana 8-bil). Ten grał po kilku miesiącach rozbratu z bilardem, ale rozgromił rywala 10:1.

– Całą drużyna Trójkąta jest mocna – przyznał Tomasz, który na co dzień trenuje w swoim zamojskim klubie Metro. – Nie pomogła nam mała znajomość stołów. U nas bandy trochę inaczej oddają, bile inaczej łapią rotacje. Mimo wszystko była szansa na trzeci punkt, ale nie udało się.

Najdłuższy pojedynek całych derbów stoczyli Jakub Dobrowolski i Krzysztof Moskal (odmiana 10-bil). Zawodnik ze Salowej Woli prowadził już 9:6, ale wtedy Kuba rozpoczął pościg. Okazał się udany, doszło do remisu 9:9, ale wtedy do rozbicia podszedł Krzysztof i skończył partię „z kija”.

– Nie grałem źle, ale w kilku sytuacjach gorzej niż potrafię i musiałem gonić. Było blisko, ale ostatnie słowo należało do przeciwnika - podsumował Kuba.

W deblu (9-bil) początkowo trwała wyrównana walka. Jednak od stanu 6:6 inicjatywę przejął duet Tomasz i Szymon Sadlikowie. Ostatecznie braterski duet wygrał z parą Karkoszka/Maciej Szerszeń 10:7.

– W ostatnich partiach popełniliśmy proste błędy, więc musiało się to źle skończyć – przyznał kapitan Oskara.

W singlach meczu nr 2 padły dwa wyniki 10:7. W takim stosunku Maciej Szerszeń ograł Tomasz Sadlika, a Krystian Tanasiewicz Tomasz Wiśniewskiego. Na porażkę kapitana gospodarzy (i szefa klubu) pewien wpływ miały sprawy organizacyjne.

– Kiedy dookoła była cisza, prowadziłem 7:4. Mecz jednak nie skończył się przed otwarciem klubu, pojawili się pierwsi klienci, moja koncentracja nie była już na odpowiednim poziomie i wygrana uciekła – wyjaśnił kapitan Trójkąta.

– Rzeczywiście, Tomek został trochę rozproszony w drugiej połowie meczu, ale trzeba też oddać Maćkowi, że zagrał naprawdę dobre zawody – mówił kapitan Oskara.

W pojedynku Tanasiewicz – Wiśniewski wszystko zmierzało do wysokiej wygranej Krystiana. Prowadził 6:1, 8:3 i... długo nie mógł „zamknąć” meczu, a rywal był coraz bliżej.

– Pojawiły się nerwy, ale jeśli brać pod uwagę ile ostatnio trenowałem, to nie mogę narzekać na poziom swojej gry – stwierdził Krystian.

W deblu duet Karkoszka/Moskal miał wszelkie dane ku temu, aby w pojedynku z parą Bielec/Dobrowolski postawić na swoim.

– Wygrywaliśmy już 6:3, ale przyszły proste błędy. W końcówce było sporo taktycznej gry, kilka odstawnych – wyjaśniał Daniel.

- Po tych dziewięciu partiach poprosiliśmy z Bartkiem o przerwę. Żadnej narady nie było, po prostu potrzebna nam była chwila spokoju. Potem zaczęliśmy grać już swoje. Prowadziliśmy 9:6. Przeciwnicy walczyli, ale w końcówce postawiliśmy kropkę nad i – komentował Jakub.

- Przy wyniku 8:9 graliśmy odstawne. Zepsułem zagranie na szóstce i było po wszystkim. Cóż, na razie mało tych punktów mamy. Czeka nas walka o utrzymanie – podkreślił Daniel.

- Nasz cel jest taki sam – dodał kapitan gospodarzy.

WYNIKI: Reslogistic Trójkąt – Oskar 2:1, odmiana 8-bil, Bielec – Wiśniewski 10:1, 10-bil, Dobrowolski – Moskal 9:10, debel T. Sadlik/Sz. Sadlik – Karkoszka/Szerszeń 10:7;

2:1, T. Sadlik – Szerszeń 7:10, Tanasiewicz – Wiśniewski 10:7, Bielec/Dobrowolski – Karkoszka/Moskal 10:8.

W następnej kolejce (27.05): Idoslubu.pl Kielce - Reslogistic Trójkąt Rzeszów. Oskar pauzuje.

POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:

Mecze 3 i 4 ligi [WYNIKI, RELACJE, ZDJĘCIA]

Memy o meczu Polska - Nigeria: Sędzia z psem przewodnikiem [GALERIA]

Motor Lublin - Resovia 1:2 [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24