Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rzeszowianin leci paralotnią ze Świnoujścia w Bieszczady (film)

Karolina Jamróg
Hanna Nowak / gs24
Są już niemal w połowie drogi. Piotr Krupa z Rzeszowa i Krzysztof Szczygieł ze Skarżyska - Kamiennej przelecieli na motoparalotniach już ponad 400 km.

Wystartowali w piątek ze Świnoujścia. Po drodze musieli awaryjnie lądować.

Mężczyźni wylecieli z Pomorza w piątkowe popołudnie. Strat opóźnił się między innymi z powodu gęstej mgły. Dzisiaj prawie 70 km przed Toruniem piloci musieli awaryjnie lądować.

- Wcześniej lądowaliśmy na nierównym terenie i uszkodziliśmy kosz w jednej motoparalotni. Jedna z linek zaczęła się rozplątywać i uderzać w śmigło. Musieliśmy zejść na ziemię. Do Torunia dojechaliśmy samochodem. Sprzęt jest już naprawiony, więc lada chwila startujemy ponownie - mówi Piotr Krupa. Piloci narzekają na silny wiatr.

- Lecimy dość wolno, bo 30 - 50 km na godzinę. Jesteśmy średnio od 50 do nawet 900 metrów nad ziemią - mówi pilot z Rzeszowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24