Rzeszowscy radni miejscy z PiS uderzają w Konrada Fijołka: Zachowuje się jak polityczny kameleon

- Jako radni znamy pana Konrada od wielu lat. Doskonale wiemy, co przez ten czas w naszym mieście robił, w jaki sposób się zachowywał i komentował projekty uchwał, które były przedmiotem obrad sesji Rady Miasta - wymieniał radny Marcin Fijołek.

Wskazywał, że radny Konrad Fijołek "wynajdywał różne powody, aby nie głosować za daną uchwałą PiS".

- A teraz pan Konrad chodzi i opowiada, że w Rzeszowie należy dbać o tereny zielone, że należy uporządkować zabudowę przestrzenną miasta - podkreślał Marcin Fijołek. - Nasuwa się zatem pytanie: gdzie radny Konrad Fijołek był, gdy trzeba było walczyć o zieleń w Rzeszowie i o ład przestrzenny?

Każdy z obecnych na konferencji trzymał w rękach ogromną planszę ze zdjęciem Konrada Fijołka. Obok fotografii radni PiS umieścili te projekty uchwał, na które Konrad Fijołek głosował przeciw lub których nie poparł. Według radnych były to m.in. inicjatywy w sprawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego pomiędzy ul. Podwisłocze a rzeką Wisłok, czy w sprawie przyspieszenia prac w zakresie sporządzenia podobnego planu w rejonie ul. Popiełuszki i ul. Seniora.

- Gdy proponowaliśmy inicjatywę wybudowania parku na Drabiniance, pan Konrad stwierdził wówczas, że uchwała ma "charakter propagandowy" - wypomniał wyraźnie zniesmaczony Marcin Fijołek. - Mieszkańcy Rzeszowa zasługują na prezydenta, który będzie wiarygodny i miał jednoznaczne stanowisko w określonych sprawach.

Dalej nazwał Konrada Fijołka "kolorowym, marketingowym opakowaniem, na którym spece od wizerunku umieścili różne hasła". oraz że "zachowuje się jak polityczny kameleon zmieniający swoje oblicze w chwili, gdy chce pozyskać głosy od wyborców".

Przypomnijmy, że Prawo i Sprawiedliwość w nadchodzących wyborach popiera Ewę Leniart, która startuje jako kandydatka niezależna.

Jak słowa Marcina Fijołka skomentował Konrad Fijołek?

- Jak zwykle kolega Marcin, mimo że ma piękne nazwisko, posuwa się do kłamstw i manipulacji - stwierdził Konrad Fijołek. - Musimy pamiętać, że te uchwały wymienione przez pana Marcina, to były tylko i wyłącznie, pisowskie propagandówki. Od tych uchwał w zasadzie nic nie zależało. Kiedy jednak przyszło do głosowań nad konkretami w samorządzie, czyli nad budżetem na konkretne realizacje, to Marcin i koledzy z PiS byli już "przeciw". Przeciw rewitalizacji parku przy Dąbrowskiego, przeciw budowie placów zabaw - zripostował kandydat na prezydenta.