Rzeszowscy radni PiS chcą rond dla Żołnierzy Wyklętych

Uchwał dotyczących nowego nazewnictwa rond na przyszłotygodniową sesję PiS przygotował dwie. Pierwsza dotyczy ronda w rejonie bazaru Balcerowicza, obok nowego pomnika Żołnierzy Wyklętych. Radni prawicy chcą mu nazwać taką samą nazwę.

- Żołnierzami Wyklętymi nazywamy dzisiaj wszystkich tych, którzy po klęsce Niemiec w II wojnie światowej nie pogodzili się z zajęciem polskich ziem przez Armię Czerwoną i z przejęciem władzy przez komunistów. Mieli odwagę kontynuować walkę o niepodległość Polski, za co zapłacili najwyższa cenę. Dzisiaj prawda o ich walce jest wreszcie przywracana i musimy w tym pomagać - czytamy w uzasadnieniu uchwały.

Drugi pomysł zakłada nadanie nazw dwóm rondom w ciągu zmodernizowanej w ubiegłym roku al. Wyzwolenia. PiS proponuje, aby nazwać je imionami kpt. Władysława Koby oraz ks. Michała Pilipca, którzy za działalność w AK i WiN zostali zamordowani przez komunistów.

- To bezsprzecznie bohaterowie konspiracji, którzy zginęli walcząc o wolną Polskę. Władze komunistyczne starały się zamazać pamięć o nich. My chcemy tego uniknąć, zależy nam, aby ludzie o nich pamiętali - mówi Marcin Fijołek, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Rzeszowa.

O uhonorowaniu w ten sposób bohaterów radni PiS wspomnieli już podczas lutowej sesji. Ich pomysł nie był wówczas jednak głosowany. Teraz wejdzie na obrady poparty także przez zarząd województwa.

Chociaż większość radnych, przede wszystkim prawicy, jest przekonana do obu projektów, pojawiają się też głosy krytyczne.

- Nie jestem, przekonany do tego pomysłu. Ostatnio tak dużo było imprez upamiętniających Żołnierzy Wyklętych, że tych gestów już wystarczy. Nie wiem, czy oni życzyliby sobie takiej historycznej rozrzutności. Poza tym jest wieli innych kandydatów, Żołnierze Wyklęci są już wystarczająco uhonorowani - mówi Wiesław Buż radny Rozwoju Rzeszowa.