Rzeszowscy radni wspierają Ukrainę. Niejednomyślnie

Pod tekstem dokumentu jeszcze przed głosowaniem podpisali się niemal wszyscy radni. Wątpliwości miał tylko Antoni Kopaczewski z PiS, który uważa, że Polska ma dość swoich problemów. Także on jako jedyny wstrzymał się podczas głosowania w sprawie przyjęcia dokumentu.

Radni piszą w nim, że wspierają działania naszych wschodnich sąsiadów na rzecz integracji z Unią Europejską oraz, że Rada Miasta Rzeszowa pragnie wyrazić wsparcie dla pokojowych działań na rzecz kontynuowania dialogu pomiędzy Ukrainą a Unią Europejską. - Jesteśmy przekonani, że przyszłość jest w dobrosąsiedzkiej współpracy. Dlatego pragnąc, aby w Europie żyły wolne narody, łączymy się z Wami w Waszej Walce o prawo do suwerennych decyzji - czytamy w rezolucji. - Ukraina jest częścią Europy i niedługo, jeżeli będzie tego chciała, będzie tez częścią Unii Europejskiej. Żadne naciski zewnętrzne i wewnętrzne nie mogą wpływać na Wasze decyzje" - piszą radni.

Jak mówi Jacek Kiczek z PO, pomysłodawca rezolucji, dokument jest kierowany do wszystkich mieszkańców sąsiedniego kraju. - Ale przede wszystkim do mieszkańców naszych ukraińskich miast partnerskich - Łucka, Iwanofrankowska i Lwowa. Do każdego z nich treść naszej uchwały wraz z tekstem rezolucji zostanie wysłana - mówi radny Kiczek.