Rzeszowska prokurator Anna H. może stracić immunitet

Przypomnijmy, że w lipcu 2014 roku w gabinecie prokurator Anny H. pojawili się funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Prokurator była jedną z kilkunastu osób, u których agenci CBA szukali dowodów na korupcję. Przeszukano wtedy również biura: Jana Burego, lidera PSL na Podkarpaciu, oraz Zbigniewa Rynasiewicza, byłego szefa regionalnego Platformy Obywatelskiej i byłego wiceministra infrastruktury.

Krajowa Rada Prokuratury w Warszawie podjęła uchwałę zezwalającą prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi na odwołanie H. ze stanowiska szefowej Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie, które pełniła od 2007 roku. Chodziło o nienależyte wypełnianie przez prokurator obowiązków służbowych i nieetyczne zachowanie.
Od kwietnia br., po utracie stanowiska szefowej prokuratury apelacyjnej przed końcem kadencji, H. stała się szeregowym prokuratorem PA.

Na stronie Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie zamieszczono komunikat, że 11 czerwca został skierowany do sądu dyscyplinarnego dla prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym Rzeczpospolitej Polskiej wniosek o uchylenie immunitetu prokurator z Rzeszowa w związku z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przez wskazaną przestępstw o charakterze korupcyjnym, urzędniczym, powoływanie się na wpływy.

- Postępowanie przygotowawcze się toczy - potwierdza prokurator Zbigniew Jaskólski, rzecznik prasowy warszawskiej apelacji. - Została zainicjowana procedura poprzez skierowanie wniosku do sądu dyscyplinarnego dla prokuratorów przy prokuratorze generalnym. Dalej będzie kwestia, jak ten sąd będzie procedował tę sprawę. Od tego wniosku można składać również środki odwoławcze (wtedy w grę wchodzi odwoławczy sąd dyscyplinarny). Natomiast, jeżeli decyzja wyrażająca zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prokuratora sądu będzie prawomocna, to wtedy będzie można stawiać zarzuty.

Wniosek w sprawie Anny H. jest świeży (z ubiegłego tygodnia) i nie znany jest jeszcze termin posiedzenia sądu.