Rzeszowska prokuratura: Maleńczuk nie propagował faszyzmu

Wczoraj prokuratura powiadomiła Komitet Obrony przed Sektami i Przemocą, że odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie publicznego znieważenia Polaków i katolików, propagowania ustroju faszystowskiego, nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych przez Macieja Maleńczuka, z którym wywiad przeprowadziła w Jodłowej dziennikarka "Gazety Wyborczej". We wrześniowej publikacji wokalista miał powiedzieć: "Polacy są tak naprawdę faszystami, w głębi duszy takiego katolika widzę hitlerowską sfastę" oraz deklarować się jako satanista.

- Analiza wskazanych w zawiadomieniu cytatów w świetle całego artykułu w żaden sposób nie może prowadzić do konkluzji, iż autor w wypowiedzi publicznie propagował ustrój faszystowski - uzasadnia Łukasz Harpula, zast. prokuratora rejonowego dla miasta Rzeszowa. - Propagowanie to nakłanianie lub pochwalenie wspomnianego ustroju. Brak również podstaw, by uznać, że którakolwiek z wypowiedzi piosenkarza miała na celu nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych lub wyznaniowych.

Prokurator przyznaje, że iewątpliwie są one kontrowersyjne, ale wyrażają oceny muzyka i nie można im przypisać takich cech jak chęć wzbudzenia silnej niechęci, złości lub wrogości do poszczególnych osób czy grup wyznaniowych.

- Kontrowersyjne jest wprawdzie deklarowanie satanizmu, który jest traktowany jako wyznanie mające na celu zwalczanie religii chrześcijańskiej - dodaje prokurator. - Jednak analiza artykułu nie wskazuje, aby taki odłam lub zasady wyznania popierał Maleńczuk. Deklaruje on intelektualny satanizm, nieokreślone bliżej pojęcie, którego nie precyzuje.

Ryszard Nowak, przewodniczący komitetu, zapowiada odwołanie do sądu.