Rzeszowski sąd utrzymał wyrok 15 lat więzienia za śmiertelne pobicie

Wyrok, który zapadł w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie w lipcu ubiegłego roku próbował podważyć obrońca oskarżonego. Sąd Apelacyjny uznał jednak, że Michał M. powinien spędzić w więzieniu kilkanaście lat.

O przedterminowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać dopiero po 12 latach. Drugi skazany w tej sprawie mężczyzna, Rafał W., pójdzie do więzienia na 1,5 roku. Za to, że nie udzielił pomocy bitemu mężczyźnie.

Michał M. i Rafał W. wraz z dwoma kobietami zamieszkali w domu Franciszka C. w Baryczce (pow.strzyżowski) w 2006 r. Tutaj na sprzęcie komputerowym Michał M., drukował 20 złotowe banknoty, którymi najemcy płacili później za towar kupowany w sklepach. Którego dnia postanowili napić się wódki z gospodarzem.

Podczas biesiady Franciszek C. zaczął wypominać najemcom, że nie zapłacili czynszu. Michał M. uderzył wówczas gospodarza, a gdy ten zagroził, że wezwie policję, zaczął bić go pięściami. Mężczyzna miał złamane żebra.
Nikt z domowników nie wezwał pogotowia. Zmarł na skutek obrażeń. Jego ciała oskarżeni wywieźli do lasu w Ociece i tam zakopali. Grób posypali pieprzem, by nie odnalazły go psy.