Rzeszowski sanepid z policją sprawdzili, czy nosimy maseczki tam, gdzie jest taki obowiązek. Prawie 700 pouczeń!

Kontrole przeprowadzone zostały w Rzeszowie, Głogowie Młp., Boguchwale, Lutoryżu, Lubeni, Zarzeczu, Siedliskach i Świlczy.

Policjanci i pracownicy sanepidu wzięli pod lupę:

• 3 dworce autobusowe (punkty obsługi pasażerów, poczekalnie, przystanki),
• 2 dworce kolejowe,
• 3 autokary,
• 55 autobusów,
• 17 busów,
• 1 restaurację,
• 5 stacji paliw,
• 5 galerii handlowych,
• 13 sklepów wielkopowierzchniowych,
• 21 sklepów spożywczych,
• 1 placówkę pocztową,
• 2 place targowe,
• 1 park,
• 1 basen.

Liczba wydanych pouczeń: 673 (20 osób wylegitymowanych), wydanych maseczek – 61.

- Prowadzone w ostatnich dniach działania z policją miały na celu przypomnienie o obowiązku stosowania maseczek ochronnych oraz obowiązku dezynfekcji rąk każdorazowo, kiedy znajdujemy się w obiektach użyteczności publicznej wskazanych w przepisach prawnych, gdzie obowiązek taki występuje

- tłumaczy Jaromir Ślączka, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Rzeszowie.

Przypomina, że istotą noszenia masek ochronnych wszędzie tam, nawet w przestrzeni otwartej, gdzie nie jest możliwe utrzymanie odpowiedniego, bezpiecznego dystansu od innych osób jest to, że pozwalają one w znaczny sposób ograniczyć możliwość przeniesienia zakażenia COVID-19 na inne osoby.

- Jest to szczególnie ważne w ostatnim okresie, kiedy obserwujemy znaczny przyrost zachorowań, gdzie przebieg choroby jest praktycznie bezobjawowy, co w efekcie powoduje, że nie wiemy kiedy i w jakiej sytuacji możemy być narażeni - tłumaczy. - Często objawy charakterystyczne, czyli temperatura, kaszel, duszność mogą objawić się stosunkowo późno lub wcale powodując jednocześnie, że w sposób zupełnie nieświadomy stajemy się niebezpieczni dla otaczających nas osób, u których zakażenie może mieć przebieg bardzo ostry, wymagający hospitalizacji i intensywnego leczenia. Dlatego trzeba powiedzieć otwartym językiem, że brak przestrzegania zasad, określonych prawem ale przede wszystkim zdrowym rozsądkiem i odpowiedzialnością za otaczających nas ludzi, jest w dobie trwającej pandemii skrajną nieodpowiedzialnością i nonszalancją, które w efekcie mogą prowadzić do utraty zdrowia a nawet życia wielu osób.

Dodaje, że akcja spotkała się z dobrym przyjęciem, szczególnie u tych osób, które rozumieją powagę sytuacji epidemicznej i zdają sobie sprawę ze wspólnej odpowiedzialności za to, że stosowanie się do tych minimalnych obostrzeń pozwoli nam normalnie funkcjonować.