Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzeszowskie morsy zaczęły kolejny sezon

Ewa Kurzyńska
K.Kapica
“Sopelek”, czyli rzeszowski klub zrzeszający morsów liczy około 150 członków. Nowych członków przybywa z każdym rokiem.

- Aby zostać morsem nie trzeba się wcześniej specjalnie przygotowywać, wymagane jest jedynie przeciętnie dobre zdrowie - mówi Bogusław Zacios, wiceprezes “Sopelka”.

Najpierw rozgrzewka, potem kąpiel

Rzeszowskie morsy spotykają się w każdy weekend. Jesienne i zimowe kąpiele w Żwirowni odbywają się w soboty i niedziele o godz. 9:30.

- Zbiórkę mamy wcześnie, bo ok. godz. 9. Wynika to z tego, że przed wejściem do wody trzeba się rozgrzać, np. biegając - dodaje Zacios.

Aby dołączyć do klubowiczów trzeba wykonać co najmniej trzy kąpiele. Do mającej kilka stopni wody wchodzi się w kąpielówkach i czapce. Niektórzy na stopy zakładają neoprenowe skarpety, jak dla nurków, a na dłonie rękawiczki. Doświadczone morsy w wodzie spędzają kilka minut. Wchodzi się w grupie.

Osobom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tym nietypowym hobby towarzyszą doświadczone morsy. Pokazują, jak należy przygotować się do kąpieli, tłumaczą, jak zachowywać się w wodzie i po jej opuszczeniu. Gdy się spodoba, można dołączyć do klubu. Deklaracja członkowska jest dostępna na stronie internetowej “Sopelka”.

- Wśród naszych członków są zarówno panie, jak i panowie, choć panów jest więcej. Morsują osoby w różnym wieku. Nasz najstarszy klubowicz ma 75 lat. Najmłodszy uczestnik, jakiego pamiętam, miał 10 lat - wspomina Zacios.

Morsują główne dla zdrowia

Członkowie klubu zapewniają, że morsowanie zapewnia im “końskie zdrowie”.

- Wirusy nas się nie imają. Odkąd morsuję, to grypa i inne choroby są mi niestraszne - śmieje się Bogusław Zacios.

Na swojej stronie klubowicze przytaczają argumenty autorstwa doc. dr hab. Tadeusza Miki, które mają dowodzić zdrowotnych właściwości zimnych kąpieli.

Na jakie korzyści można liczyć? Krótkotrwałe działanie zimnej wody między innymi hartuje organizm i zapobiega chorobom przeziębieniowym już po krótkim okresie uprawiania kąpieli. W krwi zwiększa się liczba krwinek czerwonych i białych, oddech zwalnia i pogłębia się, wolniej bije serce, lepiej pracują nerki, a gruczoły przewodu pokarmowego zwiększają funkcje wydzielnicze.

- Morsowanie doskonale wpływa także na ogólne samopoczucie, poprawia nastrój - dodają klubowicze.

Międzynarodowy zlot

Rzeszowski “Sopelek” to nie jedyny klub zrzeszający morsów, jaki działa na Podkarpaciu. Amatorów zimnych kąpieli nie brakuje także w Tarnobrzegu, Stalowej Woli, Krośnie, Mielcu, Jaśle, Jarosławiu. W minionym sezonie w naszym regionie odbył się nawet po raz pierwszy międzynarodowy zlot morsów.

Oprócz cyklicznych spotkań w weekendy rzeszowskie morsy organizują dodatkowo noworoczne morsowanie (1 stycznia). Humoru klubowiczom nie brakuje. Np. przy okazji morsowania, w okolicach 6 grudnia wszyscy wchodzą do wody w czapkach Mikołaja.


Zobacz też: Memoriał Stanisława Nitki, czyli rzeszowskie morsy dla WOŚP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto