Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt pomaga bezdomnym czworonogom od ponad 20 lat. Początkowo psy i koty trafiały do przytuliska w Zaczerniu, które działało na prywatnej posesji. Aktualnie stowarzyszenie prowadzi miejskie schronisko “Kundelek” przy ul. Ciepłowniczej. W tej chwili mieszka w nim 110 psów i ponad 20 kotów, które czekają na nowy dom.
- To mniej, niż przed epidemią. Mam wrażenie, że ludzie podczas spacerów teraz lepiej pilnują swoich pupili, dlatego trafia do nas mniej zwierząt. Z pewnością liczba interwencji spadła też dlatego, że na ulicach ogólnie jest mniej ludzi i pewnie część zwierząt błąkających się po mieście po prostu pozostaje niezauważonych – mówi Halina Derwisz, prezes Rzeszowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt.
Aby schronisko nie zostało przepełnione, stowarzyszenie nie wstrzymało możliwości adopcji zwierząt. Ze względu na zagrożenie epidemiologiczne przekazywanie psów i kotów nowym opiekunom odbywa się w nieco inny sposób, niż zwykle.
- Z zachowaniem daleko idącej ostrożności. Nasi pracownicy noszą maseczki i rękawiczki, tego samego wymagamy od osób z zewnątrz, które przyjeżdżają do nas po psa. Do minimum zredukowaliśmy kontakt między ludźmi – mówi Halina Derwisz. I dodaje, że zgodnie z zaleceniami fachowców z USA, zwierzęta przed wydaniem nowemu właścicielowi są dodatkowo kąpane. – Stosujemy się do tej zasady, gdyż w Polsce nie wydano w tej materii żadnych zaleceń – mówi Halina Derwisz.
Przelot żurawi nad Rzeszowem. Zobacz efektowne klucze ptaków [FOTO, WIDEO]
Pracownicy schroniska spodziewają się, że w najbliższym czasie liczba zwierząt będzie tu szybko rosła. Jak co roku na wiosnę, przyjmą mnóstwo kotów, które w tym czasie się rozmnażają. Niewykluczone, że wzorem poprzednich lat ich liczba szybko zwiększy się z około 20 do ponad stu. Dlatego adopcje nie są wstrzymywane.
Na tę chwilę nie wiadomo, kiedy stowarzyszeniu uda się dokończyć realizację projektu z Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina 2014-2020. Rzeszów bierze w nim udział wspólnie z ukraińskim partnerem, realizując zadanie „Rzeszów i Wynohradiw - miasta przyjazne zwierzętom”.
Piękne psy i koty czekają w schronisku Kundelek w Rzeszowie ...
Kwota przydzielona partnerom to aż 856 tysięcy euro. Rzeszów otrzymał z tej puli 234 tysiące euro, czyli około milion złotych. Do tej pory udało się odnowić część schroniska i stworzyć w nim nowoczesne, przeszklone boksy z podgrzewaną posadzką. W kolejnym etapie stowarzyszenie ma stworzyć i wyposażyć tutaj gabinet weterynaryjny a także przeprowadzić na terenie powiatu akcję czipowania oraz sterylizacji zwierząt.
- Wybraliśmy już gabinety z Boguchwały, Jasionki, dawnego Miłocina i Rzeszowa. Chcemy zaprosić do nas właścicieli psów na akcję bezpłatnej kastracji i sterylizacji oraz czipowania zwierząt. Myślę, że uda się je przeprowadzić w okolicach sierpnia. Z powodu epidemii, na razie to niemożliwe - mówi Halina Derwisz.
ZOBACZ TEŻ: Bieszczadzkie niedźwiedzie już nie śpią
iPolitycznie - Działania elit europejskich pod wpływem Rosji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?