Są plany budowy obwodnicy Tyczyna i jest też protest w sprawie ronda

Ta planowana niedaleko granicy Rzeszowa inwestycja była już od pewnego czasu. Kilka tygodni temu (w grudniu ub.r.) to przedsięwzięcie zostało dofinansowane z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg kwotą 15,68 mln zł. Cała obwodnica ma kosztować ponad 22 mln.

Teraz trwają ostatnie przygotowania do uzyskania zgody na realizację tej inwestycji drogowej (ZRID), ale pojawił się protest mieszkańców.

- Chodzi o przesunięcie ronda na istniejącym skrzyżowaniu drogi 878, czyli ulic Grunwaldzkiej i Orkana w Tyczynie. Zostało ono tak nieszczęśliwie zlokalizowane, że musi zostać zburzony mój dom i drugi budynek, które niedawno wyremontowałem. Dlatego protestuję - tłumaczy Adrian Stasica z Tyczyna. - Nie jestem przeciwko budowie całej obwodnicy. Mam tylko propozycję, żeby odsunąć to rondo w kierunku parkingów Biedronki i Marmaxu, co nie spowoduje istotnego wpływu na całość inwestycji, a znacząco zmniejszy negatywne skutki społeczne - dodaje i pokazuje listę popierających go mieszkańców.

- Otrzymaliśmy to pismo, osobiście rozmawiałem z panem Stasicą i rozumiem jego argumenty. Pozornie sprawa jest prosta i wystarczy tylko przesunąć rondo. Tymczasem w rzeczywistości sprawa jest złożona - mówi Wojciech Buczak, zastępca dyrektora ds. przygotowania inwestycji w PZDW.

- Po pierwsze, główny ruch pojazdów jest na kierunku od Rzeszowa w kierunku Hyżnego, Dylągówki i Dynowa. Zatem rondo jest usytuowane w optymalnym miejscu, tak aby ruch odbywał się, jak najbardziej płynnie. Zostało to przedyskutowane z doświadczonymi projektantami obiektów drogowych, stąd też specyficzny kształt ronda. Bo przy tej inwestycji chodzi też o jak największe bezpieczeństwo podróżnych, pieszych i rowerzystów - wyjaśnia dyr. Buczak.

- Po drugie, te budynki znajdują się tak blisko już istniejącej drogi i bez względu na sposób rozbudowy skrzyżowania, byłyby wskazane do rozbiórki. Ponadto przesunięcie ronda oznaczałoby zabranie terenów innych właścicieli. Po trzecie, kiedy wykonuje się jakąkolwiek rozbudowę drogi lub skrzyżowania w terenie mocno zabudowanym, to zawsze zostaje wykupiony niezbędny teren pod taką inwestycję. W tym przypadku, właściciele nieruchomości przeznaczonych pod tę inwestycję będą mieli wypłacone odpowiednie odszkodowania w wysokości wycenionej przez niezależnego od nas rzeczoznawcę - zapewnia zastępca dyrektora PZDW.