Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok dla pedofila z Tarnobrzega, który przez 23 lata molestował córkę

PAP/Mateusz Mikowski
Łukasz Kaczanowski / Polska Press / zdjęcie ilustracyjne
14 lat w więzieniu spędzi mieszkaniec Tarnobrzega Zygmunt W. skazany za gwałt i molestowanie seksualne córki przez 23 lata. Sąd Najwyższy nie zgodził się we wtorek na uchylenie wyroku i ponowne osądzenie pedofila, czego domagała się obrona.

Ze względu na materię sprawy cały proces, włącznie z postępowaniem przed Sądem Najwyższym, odbywał się za zamkniętymi drzwiami. We wtorek jedynie ogłoszenie orzeczenia SN z uzasadnieniem nastąpiło jawnie.

Sąd Najwyższy oddalił skargi kasacyjne obrońców 57-letniego Zygmunta W. uznając je za oczywiście bezzasadne. Tym samym utrzymany został wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, który w marcu ubiegłego roku skazał mężczyznę na 14 lat więzienia. Wcześniej takie samo orzeczenie wydał w tej sprawie w I instancji Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu.

Wobec mężczyzny został też orzeczony zakaz zbliżania się do ofiary na odległość nie mniejszą niż 50 metrów przez 12 lat po odbyciu kary. Mężczyzna musi też zapłacić córce 100 tys. zł zadośćuczynienia.

- W tej sprawie SN nie dopatrzył się, aby zarzuty obrony rzeczywiście wskazywały, żeby w postępowaniu przed sądem odwoławczym dopuszczono się rażącej obrazy prawa procesowego lub materialnego – podkreślił w uzasadnieniu wtorkowego orzeczenia sędzia Kazimierz Klugiewicz.

SN odniósł się m.in. do zarzutu obrońców, którzy przekonywali o możliwości przedawnienia niektórych zachowań skazanego, do których doszło już w 1993 r. Sąd Najwyższy nie zgodził się z tym zarzutem argumentując, że czyny popełnione przez Zygmunta W. są jednym przestępstwem w ramach tzw. czynu ciągłego, który trwał przez 23 lata. Oznacza to, że bieg terminu przedawnienia rozpoczyna się od popełnienia ostatniego czynu

Zawiadomienie w tej sprawie złożyła córka Zygmunta W., kiedy już była pełnoletnia. W konsekwencji mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu.

Według ustaleń prokuratury do gwałtu i wykorzystywania seksualnego w tej sprawie miało dochodzić w latach 1993-2016. Jak ustalił z kolei sąd, mężczyzna kilkaset razy molestował swoją córkę. Oznacza to, podkreślił we wtorek SN, że ofiara była wykorzystywana średnio raz na ok. 10 dni.

Źródło:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24