Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Okręgowy w Krośnie rozstrzygnie, czy wybór wójta Korczyny jest ważny. Tadeusz Pelczar z PiS złożył protest. Chodzi o dwa głosy

Ewa Gorczyca
Protest rozpatruje Sąd Okręgowy w Krośnie
Protest rozpatruje Sąd Okręgowy w Krośnie
Sąd Okręgowy w Krośnie zajął się sprawą wyborów na wójta gminy Korczyna. Przegrany kandydat uważa, że doszło do nieprawidłowości i chce unieważnienia wyborów. O przegranej Tadeusza Pelczara zadecydowały dwa głosy.

Na rozpatrzenie protestów wyborczych sądy mają 30 dni od ich wpłynięcia. Ale z powodów proceduralnych sprawa dotycząca wyborów na wójta w Korczynie znalazła się na wokandzie krośnieńskiego sądu prawie cztery miesiące po wyborach. Wniosek o unieważnienie głosowania złożył Tadeusz Pelczar, pokonany w drugiej turze różnicą zaledwie dwóch głosów.

Trzech kandydatów starało się o fotel gospodarza gminy Korczyna w ostatnich wyborach. Do II tury przeszli ubiegający się o reelekcję Jan Zych (startujący z lokalnego komitetu) oraz Tadeusz Pelczar, kandydat PiS. W dogrywce Zych dostał 2399 głosów, Pelczar o dwa głosy mniej.

Przegrany kandydat z wynikiem się nie pogodził, jego zdaniem głosy zostały źle policzone. Ma też zastrzeżenia co do przestrzegania procedury wyborczej.

Protestem wyborczym złożonym przez Tadeusza Pelczara zajął się Sąd Okręgowy w Krośnie. Na pierwszej rozprawie stawili się wszyscy wezwani uczestnicy, przewodniczący obwodowych komisji wyborczych oraz komisarz wyborczy w Krośnie, Kamil Janiec.

Tadeusz Pelczar pojawił się razem ze swoim pełnomocnikiem. Domaga się unieważnienia wyborów oraz wygaszenia mandatu wójta i zarządzenia ponownych wyborów albo ponownego przeliczenia głosów.
Chodzi dwa głosy oddane na Tadeusza Pelczara, które zostały uznane przez komisję za nieważne. - Kwestionujemy to - mówił Paweł Poraszka, pełnomocnik Tadeusza Pelczara.

Drugi zarzut ujęty w proteście wyborczym dotyczy przewodniczącego jednej z obwodowych komisji wyborczej. Pełnomocnik Tadeusza Pelczara twierdzi iż osoba ta brała czynny udział w kampanii wyborczej, działała jako substytut pełnomocnika wyborczego wójta. A to jest sprzeczne z kodeksem wyborczym.

Członkowie komisji wyborczej zeznając jako świadkowie zgodnie podkreślali, że swoją pracę wykonywali rzetelnie, zgodnie z regulaminem, głosy liczono wspólnie, nie zostały wniesione żadne zastrzeżenia czy uwagi.

Jednym ze świadków był Kamil Janiec, komisarz wyborczy w Krośnie. Jednak - jak się okazało - nie został mu dostarczony odpis protestu złożonego w sądzie, przez co nie mógł wcześniej zapoznać się z jego treścią i zająć stanowiska.

Sąd zdecydował, że kolejna rozprawa odbędzie się 12 kwietnia. Sąd będzie weryfikował dokumentację wyborczą, w tym ręczne wersje protokołów liczenia głosów.

ZOBACZ TEŻ: "Jestem w Polsce już bardzo długo. Wciąż mam nadzieję, że coś się zmieni, że wrócę do domu." Kolejka przed ambasadą Ukrainy w Warszawie podczas wyborów prezydenckich

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24