Teraz przypomniał sobie, że spłodził dziecko? Gdzie był, kiedy się urodziła? Dlaczego nie dał jej nazwiska, nawet na chrzcinach się nie zjawił? Takie pytania można było usłyszeć przy jednym z domów w Bieździadce w piątek, 18 września. Właśnie tego dnia przedsiębiorca z Sądecczyzny, po korzystnym dla niego wyroku sądu miał przejąć 2,5-letnią córkę od rodziców zastępczych, którymi byli wówczas jej dziadkowie ze strony zmarłej jesienią 2019 r. mamy. Nie zrobił tego, bo na drodze stanęło mu wielu solidaryzujących się z nimi mieszkańców wsi, i po interwencji wezwanych na miejsce zdarzenia policjantów z Kołaczyc zdezorientowane dziecko pozostało w Bieździadce. Wbrew woli ojca przebywa tam do dzisiaj.
- Złożyliśmy wniosek o przymusowe wydanie dziecka w oparciu o postanowienie zabezpieczające, ale postępowanie w tej sprawie zostało zawieszone z uwagi na fakt, że wujostwo dziewczynki złożyło wniosek o wyłączenie ze sprawy wszystkich sędziów sądu jasielskiego. Dopóki ten wniosek nie zostanie rozpoznany przez wyższą instancję, dopóty mój klient nie będzie mógł zabrać córki, czyli wykonać postanowienia pierwszej instancji
- tłumaczy Magdalena Szczupak-Zwolińska, pełnomocnik ojca dziewczynki.
Nie ma spotkań, bo pandemia
Mężczyzna nie widział córki od wrześniowej awantury, kiedy uniemożliwiono mu jej odebranie. Wcześniej, przez rok spotykali się regularnie, często zabierał ją do siebie.
- Z uwagi na pandemię, obecnie tych spotkań nie ma. Nie chcemy narażać dziecka, rozmawia z ojcem telefonicznie. Co dalej? Wszystko zależeć będzie od tego, czy sąd w Krośnie uwzględni naszą apelację
- tłumaczy wujek 2,5-latki.
Mecenas reprezentująca ojca ripostuje.
- Mojemu klientowi zaledwie kilka razy udało się porozmawiać z córką przez telefon, kolejne próby kończyły się niepowodzeniem. Jak było ustalenie, że ma zadzwonić o konkretnej godzinie, telefon wujostwa dziwnym trafem był wtedy wyłączony
- podkreśla Magdalena Szczupak-Zwolińska.
„To gra na czas”
Jej zdaniem wujek oraz ciotka 2,5-latki są w stanie posunąć się do wszystkiego co sprawi, że dziewczynka będzie mogła pozostać z nimi jak najdłużej.
- Nie znam treści wniosku o wyłączenie sędziów, ale patrząc na przepisy, nie widzę żadnych podstaw dla takiego wniosku. Przecież żaden z sędziów sądu w Jaśle nie ma nic wspólnego z żadną ze stron postępowania, nie zachodzi żadna okoliczność określona w Kodeksie Postępowania Cywilnego. To jest gra na czas, ten wniosek został złożony tylko po to, by uniemożliwić sprawne rozpoznanie naszego wniosku, zablokować ojcu możliwość kontaktu z dzieckiem, a za parę miesięcy zażądać kolejnego badania OZSS (Opiniodawczy Zespół Specjalistów Sądowych - red.), które wiadomo, jak będzie wyglądało. Bo jeżeli dziecko nie widziało ojca przez kilka miesięcy, to jak na niego zareaguje?
- pyta retorycznie mecenas Szczupak-Zwolińska. I dodaje, że próbowała zabezpieczyć swojemu klientowi kontakty sądowe z córką, jednak jasielski sąd poinformował, że do czasu rozstrzygnięcia wniosku o wyłączenie sędziów nie może podjąć żadnej decyzji.
- 99-latek z Łężyn z medalem od Dudy. Walczył o wolność, był żołnierzem gen. Maczka
- Nazgowicz to marka Jasła. Tak zmarły piłkarz i trener wspominał swoje życie [ZDJĘCIA]
- Michał Szpak to trener na medal. Jego podopieczny wygrał The Voice of Poland 11
- W Kołaczycach są radni, którzy nie mają ani grosza. Ale jeden zarabia krocie
- Złodziejki, alimenciarki i oszustki. Kobiety z Jasła poszukiwane przez policję
- Sportowcy urodzeni w Jaśle. Część 2 [GALERIA]
Ojciec nie zamierza odpuścić walki o córkę. Zwłaszcza że sąd dał mu szansę, uwierzył, że choć jego związek z matką 2,5-latki był tylko romansem, a z dzieckiem długo nie utrzymywał regularnego kontaktu, da mu miłość, zapewni bezpieczeństwo. Mężczyzna liczy, że uda się nadrobić stracony czas, nawiązać mocną więź z córką. Sprawić, by stała się ważną częścią jego życia, pełnoprawnym członkiem rodziny, którą niezmiennie współtworzy z żoną (wybaczyła zdradę) i dwoma córkami. Ale na razie musi czekać. Do tematu wrócimy.
ZOBACZ TAKŻE: Powiat jasielski z drona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?