Sąd w Krakowie: aresztować byłego rektora Antoniego J.

Sąd Okręgowy w Krakowie po trzech miesiącach rozpatrzył zażalenie Antoniego J. na tymczasowe aresztowanie.

- Sąd Okręgowy podzielił zdanie Sądu Rejonowego, że oskarżony powinien być tymczasowy aresztowany na trzy miesiące - mówi Angelika Michalik z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie.

Przypomnijmy, że na początku kwietnia sąd aresztował byłego rektora Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Jarosławiu, bo przez rok nie stawiał się na rozprawach. W ten sposób uniemożliwiał rozpoczęcie procesu m.in. o wyłudzenie 230 tysięcy zł z uczelni i przyjmowanie korzyści osobistej od studenta poprzez doprowadzenie go do obcowania płciowego.

- Sąd uznał, że oskarżony symuluje choroby. Świadczą o tym opinie biegłych i fakt, że do szpitali trafiał tylko w czasie rozpraw i zaraz jopuszczał - odmawiając leczenia - tłumaczył sędzia Rafał Lisak, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie.

J. wciąż cieszył się wolnością, bo sąd choć mógł, nie przesłał dotąd policji listu gończego. Uznał, że powiadomi policję dopiero, gdy postanowienie o tymczasowym aresztowaniu stanie się prawomocne. Tak w końcu się stało.