Sąd: zmiany w Hortino są bezprawne

Próba przejęcia władzy w Hortino miała miejsce podczas walnego zgromadzenia udziałowców 24 września. W tym dniu miała być wybrana nowa rada nadzorcza. Obrady na wniosek Józefa Sztorca, przewodniczącego zgromadzenia wspólników i głównego udziałowca zostały przerwane. Część innych udziałowców mimo to zdecydowała się je kontynuować. Pod nieobecność Sztorca i notariusza do Rady Nadzorczej Hortino wprowadzono dwóch nowych członków. Powołano też nowy zarząd. Przyjęta w takich okolicznościach uchwała trafiła do zatwierdzenia przez sąd. Gdyby ten ją uwzględnił, władzę w Hortino straciłby główny udziałowiec.

- To był wyjątkowy sabotaż, przez który spółka straciła wizerunek i dobrą opinię. Ubolewam, że doszło do takiej sytuacji - ocenia Józef Sztorc.

Tymczasem do sądu wpłynęło pismo od Wojciecha Lachowicza, który przewodniczył zakwestionowanej części obrad. Informuje w nim, że zakład działa obecnie bez rady nadzorczej.

- Po decyzji sądu do dymisji podali się zarówno nowowybrani, jak i dotychczasowi jej członkowie - twierdzi.

Nie zgadza się z tym Józef Sztorc: - Rada nadzorcza istnieje, choć w niepełnym składzie. W odpowiednim czasie zostanie zwołane walne zgromadzenie udziałowców, by we właściwy sposób ją uzupełnić - zapowiada.