Same kłopoty

Siatkarki TeleNetu Autopartu Mielec sprawiły wielką niespodziankę wygrywając mocno obsadzony turniej w Muszynie. Radość z sukcesu zmąciła kontuzja Elżbiety Nykiel, podstawowej atakującej zespołu.
- Zwycięstwo cieszy, zwłaszcza, że był to chyba najmocniej obsadzony turniej w Polsce. Straciliśmy jednak na dwa miesiące Elę Nykiel, która już w drugim meczu broniąc piłkę, tak niefortunnie uderzyła ręką o parkiet, że doznała złamania kości śródręcza. Gdybym wiedział, że stanie się coś takiego, to w ogóle bym nie jechał do Muszyny - mówi trochę rozgoryczony Jerzy Matlak, trener TeleNetu Autopartu. - Sytuacja kadrowa z zespole jest bardzo trudna. Dominika Żółtańska dopiero wchodzi do drużyny. Mam więc do grania osiem zawodniczek łącznie z libero, a na wzmocnienia nie ma co liczyć. Wyniki zależeć będą od tego, czy podstawowa "szóstka" potrafi grać w miarę równo przez większość meczów.

Libero bez zmian

Nykiel ma założony opatrunek gipsowy, ale normalnie uczestniczy w zajęciach. - Skacze, biega, robi wszystko, co pozostałe dziewczyny, tylko nie gra w siatkówkę - kontynuuje Matlak. - Duża to strata dla zespołu, bo chodzi tu o podstawową atakującą. Rozgrywki ligowe rozpoczynają się już wkrótce, tymczasem przez miesiąc trzeba będzie popracować z Mariolą Barbachowską, aby po powrocie z Pucharu Świata wróciła na swoją pozycję. Nie ukrywam, że chodził mi po głowie pomysł, aby Barbachowska także w klubie grała, jako libero, a Elżbieta Kościelna wróciła na skrzydło, ale szybko z niego zrezygnowałem

Nie tylko rywalki

Dobra dyspozycja mielczanek świadczy o tym, że praca na treningach jest jak należy. Kondycja sportowa, więc jest, gorzej z finansową. Od początku przygotowań mielecki klub boryka się jednak z wieloma przeciwnościami. Ich podłożem jest brak środków finansowych. Tu praktycznie nic się nie zmieniło. I co gorsze, nie zanosi się na poprawę. Siatkarki rozmawiają z zarządem klubu i wypada tylko mieć nadzieję, że po tych negocjacjach ochota do pracy im nie przejdzie.

Mocny turniej

W piątek, w myśl zasady do trzech razy sztuka, ma rozpocząć się w Mielcu, dwukrotnie przekładany, tradycyjny turniej "O Puchar Prezydenta Miasta". - Zawody powinny być ciekawe, obsada jest, bowiem mocna, niemal taka sama jak w Muszynie - informuje szkoleniowiec. - Wystąpią: BKS Stal Bielsko-Biała, Winiary Kalisz, Muszynianka i my.
W piątek o godz. 17 TeleNet zagra z Muszynianką, a o godz. 19. Winiary zmierzą się z BKS-em Stalą Bielsko. 19 bm. mielczanki rozegrają w Bydgoszczy mecz Pucharu Polski z tamtejszą Adrianą, a 22 bm. Staruje seria A. m.b.
Kontuzja Elżbiety Nykiel to duże osłabienie mieleckiego zespołu przed rozpoczynającymi się już 22 listopada rozgrywkami o mistrzostwo Polski.