Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sami odbudowują spalony kościół

Dariusz Delmanowicz
Mieszkańcy własnymi siłami odbudowują spalony kościół.
Mieszkańcy własnymi siłami odbudowują spalony kościół. DARIUSZ DELMANOWICZ
Mieszkańcy Leszczawki nie żałują czasu i pieniędzy na prace przy zniszczonej świątyni.

Pozostałością po tamtym wydarzeniu są jeszcze fragmenty popękanych witraży. Ale niebawem również one zostaną zastąpione nowymi. Mieszkańcy Leszczawki samodzielnie, dzień po dniu, odbudowują zniszczony kościół.

Ludzie z Leszczawki (powiat przemyski) wciąż jeszcze mają w pamięci tamten dzień, 2 lutego br. Potężny pożar wybuchł po południu i błyskawicznie objął drewnianą konstrukcję dachu kościoła pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny.

Wierni nie zważając na grożące im niebezpieczeństwo wchodzili do świątyni i wynosili wszystko, co tylko się dało. Uratowali ławki, obrazy, figury, ornaty, ołtarz i tabernakulum. Ale buzujących płomieni nie mogli poskromić. Jeszcze przed przyjazdem strażaków nadpalone elementy dachu runęły do środka.

Pożar od iskry

Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej. Według świadków, tamtego dnia podczas porannego nabożeństwa na chwilę zabrakło prądu. Nikt nie przypuszczał, że kilkanaście godzin później dojdzie do nieszczęścia. Straty oszacowano na 200 tysięcy złotych.

Mieszkańcy Leszczawki już na wiosnę przystąpili do odbudowy kościoła, który z takim mozołem wznosili w połowie lat osiemdziesiątych. We wiosce mieszka niespełna 300 osób, w większości emeryci i renciści, ale nikt nie uchyla się od pracy. W miarę możliwości ludzie ofiarowują również pieniądze na zakup materiałów budowlanych.

Msze w świetlicy

- Mieszkańcy wszystko robią sami - mówi Bronisław Strawiński, kierownik robót. - Kościół odzyska wygląd sprzed pożaru. Po konsultacjach ze specjalistami zmieniliśmy jedynie strop. W miejsce drewnianego zrobiliśmy żelbetonowy.

Prace potrwają do jesieni. Do tego czasu msze święte i nabożeństwa nadal będą odprawiane w miejscowej świetlicy.

- Teraz, kiedy konstrukcja dachu jest już gotowa przystąpimy do jej pokrywania blachą - wyjaśnia sołtys Karol Dudkowski. - Pozostanie jeszcze tynkowanie ścian i wystrój wnętrza. Zależy nam, aby jak najszybciej móc modlić się w naszym kościele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24