Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samolotu nie oddamy!

KRZYSZTOF URBAŃSKI
M-2 to samolot, który wyprodukowany został w mieleckiej WSK w 1956 roku. W związku z niezbyt udanym silnikiem nie wyszedł on poza fazę prototypu. Wykonano tylko kilka egzemplarzy M-2. Do dziś zachowały się tylko dwa. Jeden z nich do Radomyśla trafił w 1972 roku, przekazany przez Aeroklub Mielecki jako dar dla Związku Młodzieży Socjalistycznej, którego reprezentantem był Andrzej Ziobroń. Następnie opiekę nad samolotem przejęło Towarzystwo Przyjaciół Ziemii Radomyskiej.
M-2 to samolot, który wyprodukowany został w mieleckiej WSK w 1956 roku. W związku z niezbyt udanym silnikiem nie wyszedł on poza fazę prototypu. Wykonano tylko kilka egzemplarzy M-2. Do dziś zachowały się tylko dwa. Jeden z nich do Radomyśla trafił w 1972 roku, przekazany przez Aeroklub Mielecki jako dar dla Związku Młodzieży Socjalistycznej, którego reprezentantem był Andrzej Ziobroń. Następnie opiekę nad samolotem przejęło Towarzystwo Przyjaciół Ziemii Radomyskiej. AUTOR
RADOMYŚL WIELKI. Samolot M-2, który od 31 lat stoi na radomyskim rynku od dawna budzi zainteresowanie różnych instytucji w całym kraju. Jedni chcą nim ozdobić swój teren, inni chronić dla potomności w muzeum. Temat powrócił po raz kolejny.

- Dopóki żyję ja i mój brat tego samolotu nikt stąd nie ruszy - zapewnia prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Radomyskiej Jan Ziobroń.Radomyski M-2 jest jednym z trzech wyprodukowanych w WSK Mielec. Pozostało ich tylko dwa, przy czym jeden znajdujący się w magazynach Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie jest niekompletny. Sprawę radomyskiej maszyny poruszył na ostatniej sesji radny powiatowy Tadeusz Zięba. Zauważył, że unikat niszczeje, nie jest odpowiednio konserwowany, a ponadto trudno go uchronić przed złodziejami, którzy ostatnio zabrali śmigło. Sposobem na ocalenie M-2 przed skutkami upływu czasu i działalności wandali miałoby być umieszczenie go w muzeum w Krakowie, które od dłuższego czasu usilnie zabiega o maszynę. Samolotem chętnie zaopiekowałaby się także Politechnika Rzeszowska i Górnośląska Agencja Rozwoju Regionalnego.
Na oddanie maszyny nie chce się jednak zgodzić jej właściciel Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Radomyskiej. Powodów takiej decyzji jest wiele. Samolot jest pomnikiem lotnictwa polskiego i według członków TPZR powinien stać tu gdzie został poświęcony. Poza tym stał się już częścią historii miasta, jego symbolem. - Ostatnio miałem telefon z Kalifornii. Mieszka tam ostatni żyjący członek dywizjonu 303, jego nazwisko znajduje się na pomniku. Jedna z polskich stacji telewizyjnych chce zrobić o nim materiał, ekipa przyjedzie więc także do Radomyśla. Ostatniego M-2 zobaczy cały świat - zaznacza Jan Ziobroń. Nie ukrywa, że utrzymanie maszyny i opieka nad nią to od lat kosztowne zadanie Towarzystwa. Zarzuty jakoby samolot niszczał na rynku są bezpodstawne. - Nikt nam nigdy nie dołożył grosza, ani na malowanie, ani na wymianę śmigła. Teraz na prace konserwatorskie potrzeba nam 3 tysiące, ale też nie zanosi się na to, by pomogły władze samorządowe czy ktoś inny. Od lat robimy to sami - powiedział prezes TPZR. Przyznaje, iż młodzież często robi sobie spotkania przy samolocie, nie brakuje i takich, którzy po nim chodzą, ale ten problem może rozwiązać nadzór policyjny, oświetlenie i być może umieszczenie maszyny nieco wyżej. - Tak czy inaczej nie ma żadnej szansy, żeby ktokolwiek zabrał stąd samolot. To nasz bezcenny skarb. Każdy kto miał do czynienia z lotnictwem mówi, że nasz M-2 jest w idealnym stanie, - opowiada Ziobroń. Oddania samolotu nie chcą sami mieszkańcy, którzy wzięli udział w specjalnym referendum. Z ponad stu przybyłych na spotkanie ponad 80 stwierdziło, że miejsce M-2 jest na radomyskim rynku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24