Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samorządowcy: potrzebna będzie pomoc długofalowa

Dorota Mękarska
Nawet 1,2 mln uchodźców z Ukrainy może przetoczyć się przez powiaty na południu Podkarpacia. Dlatego samorządowcy z Sanoka, powiatów sanockiego i bieszczadzkiego apelowali w poniedziałek by siły rozłożyć na kolejne dni, bo będzie potrzebna pomoc długofalowa.

W poniedziałek samorządowcy z powiatów: sanockiego, brzozowskiego, leskiego i bieszczadzkiego spotkali się w Ustrzykach Dolnych. Odwiedzili też przejście graniczne w Krościenku. W Sanoku przedstawili sytuację dziennikarzom.

– Ciężko słowami wyrazić to, co się wydarzyło w ciągu ostatnich kilku dni – stwierdził Marek Andruch, starosta bieszczadzki. – Skala ludzkiego dramatu jest olbrzymia.

Jak przyznali samorządowcy, w pierwszych dniach sytuacja na przejściu była niezwykle trudna. Matki z dziećmi zimne noce spędzały pod gołym niebem. Dzisiaj pomoc jest gwarantowana nie tylko po polskiej stronie granicy, ale również po ukraińskiej.

Uchodźcy po przekroczeniu granicy są natychmiast kierowani do ośrodków recepcyjnych w Łodynie i Równi, które są koordynowane przez miasto Ustrzyki Dolne. Tam otrzymują pomoc i są następnie przewożeni do miejsc docelowych w Polsce.

Pomoc, która oferują samorządy jest wspomagana z Funduszu Sprawiedliwości. Jest to pomoc prawna, psychologiczna, pomoc w zakwaterowaniu i towarowa. Zbigniew Mierzwa, koordynator projektów pomocowych przy Ministerstwie Sprawiedliwości podziękował w Sanoku samorządowcom.

– To jest ogromny wysiłek – podkreślił. – Nikt nie liczy czasu, wszyscy ostro pracują, by uchodźcy znaleźli u nas namiastkę domu. W tej chwili potrzeby po polskiej stronie są zabezpieczone, ale pomoc musi być kierowana na Ukrainę. Dlatego ważne jest, by racjonalnie ją realizować, w dłuższym okresie czasu.

– Dzisiaj sytuacja na przejściu granicznym wygląda bardzo dobrze – zaznacza Stanisław Chęć, starosta sanocki, Trzeba jednak zintensyfikować wysiłki, by nakarmić ludzi po drugiej stronie granicy. Chodzi szczególnie o posiłki wieczorne.

Dlatego jak zapowiedział burmistrz Tomasz Matuszewski, z Sanoka co 6 godzin będą kierowane na granicę transporty z kanapkami.
Jak podkreślają samorządowcy odzew społeczeństwa jest ogromny. Magazyny, w których gromadzona jest pomoc rzeczowa są już pełne. Przybywa też uchodźców, ale jak podkreśla burmistrz Sanoka, to zaledwie 5-10 procent osób, które mogą do nas przybyć.

– Nie chcemy, by ta da fala zalała Podkarpacie, bo jesteśmy na głównym froncie – mówi.

Dlatego też zapadła decyzja, że uchodźcy będą kierowani do 7 województw na zachodzie naszego kraju.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24