Sanepid: Wariant brytyjski koronawirusa pojawił się na Podkarpaciu!

- Wiemy, skąd ta próbka pochodzi. Zrobiliśmy wywiad epidemiczny. Potwierdziliśmy, że wirus mógł być zawleczony z Wysp - poinformował Adam Sidor, Podkarpacki Inspektor Sanitarny.

- Trudno na razie powiedzieć, jak bardzo ten wariant koronawirusa u nas się rozgościł i czy to on aktualnie decyduje o szybkości rozprzestrzeniania się zakażeń w regionie - dodaje.

Aby szybciej docierać do tego typu informacji, od trzech tygodni codziennie na Podkarpaciu sekwencjonowaniu podawane jest 40 próbek z koronawirusem. Natomiast Adam Sidor chciałby, aby la liczba wzrosła do 200. Tak ma się stać za "góra za dwa miesiące".

Od kilku tygodni obserwujemy wzrost liczby zakażeń koronawirusem w regionie. Wojewoda Ewa Leniart określiła sytuację na Podkarpaciu jako "poważną".

Wtórował jej Adam Sidor: - Nowe zachorowania są na fali wznoszącej. Analizując tydzień do tygodnia, to te zachorowania były na nieco niższym poziomie. Wzrosły one o 20 proc., co jest dobrą informacją, bo wcześniej wzrastały dużo więcej. Ten tydzień i kolejne będą dla nas kluczowe - ostrzega Adam Sidor

Dramatyczna sytuacja jest w podkarpackich szpitalach. Szpital Specjalistyczny w Sanoku praktycznie nie przyjmuje pacjentów.

- W tej chwili w największym stopniu wypełniony jest szpital w Sanoku, gdzie przebywa jest 220 osób. Z wyjątkiem SOR-u, cały ten szpital pracuje na rzecz covida. Szpital w Łańcucie ma jeszcze wolne łóżka. W ok. 70 proc. zapełniony jest szpital w Dębicy i Jarosławiu - przyznał Robert Bugaj, dyr. Podkarpackiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. - Dochodzimy do prawie 1400 hospitalizowanych osób. To ogromny wysiłek dla szpitali, bo 20 proc. naszych wszystkich łóżek jest zajętych przez osoby z covidem - mówił Robert Bugaj, dyr. Podkarpackiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. I przypomniał, że prezes NFZ wydał zalecenie, aby ograniczyć planowane zabiegi operacyjne.

We wtorek na Podkarpaciu odnotowano 471 nowych zakażeń koronawirusem. 6 osób zmarło.