Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanoccy hokeiści sięgają dna. Przegrali nawet z TKH Toruń

Marian Struś
Tylko w I tercji sanoczanie grali tak, jak chcieliby tego kibice.
Tylko w I tercji sanoczanie grali tak, jak chcieliby tego kibice. Tomasz Sowa
Przedostatnia drużyna tabeli wygrała z ostatnią na jej własnym lodowisku. Była to czternasta porażka w tych rozgrywkach, przy dwóch zwycięstwach. Tak żałosnego bilansu najstarsi kibice hokeja w Sanoku nie pamiętają.

CIARKO KH SANOK - TKH TORUŃ 1-2 (1-0, 0-1, 0-1)

CIARKO KH SANOK - TKH TORUŃ 1-2 (1-0, 0-1, 0-1)

1-0 Cacho - Vozdecky - Ćwikła (2),
1-1 Kubat (32),
1-2 Koivisto - Marmurowicz (51).

KH: Janiec - Sekacz, Rąpała; Bigos, Cyganik; Solon, Demkowicz - Biały, Milan, Mermer; Cacho, Ćwikła, Vozdecky; Kostecki, Strzyżowski, Połącarz; Poziomkowski, Hucko, M. Solon.

TKH: Plaskiewicz - Koseda, Buril; Cychowski, Kubat; Talaga, Lidtke; Pietras, Porębski - Bomastek, Porthen, Dołęga; Marmurowicz, Dzięgiel, Koivisto; Chyliński, Kuchnicki, Minge; Jastrzębski, Winiarski, Wieczorek.

SĘDZIOWALI: Jacek Rokicki (Nowy Targ) oraz Jacek Chyliński i Artur Bernacki (Katowice).

KARY: 6 - 16 min.

WIDZÓW: 1.000.

Po dobrym meczu z kadrą wydawało się, że przedostatnią drużynę tabeli sanoczanie odprawią ze sporym bagażem bramek.

Początek meczu potwierdzał te opinie, jako że już w 83 sekundzie po świetnym podaniu zza bramki Cachy Vozdecki nie dał szans na obronę Plaskiewiczowi.

W 12 min. sam na sam z bramkarzem TKH jechał Kostecki, ale trafił prosto w niego. W końcówce w dobrej sytuacji znalazł się jeszcze Połącarz, ale strzelił mało precyzyjnie. I to było wszystko na co było stać gospodarzy w tym meczu.

Począwszy od II tercji stanęli, licząc chyba na to, że mecz sam się wygra. Nawet grając w podwójnej przewadze nie potrafili pokonać przeciwnika.

Ten, gdy zorientował się, że miejscowym nie chce się grać, coraz odważniej zaczął atakować, co w 32 min. przyniosło mu wyrównanie.

W III tercji obraz gry nie uległ zmianie. Nawet grając kilkakrotnie w przewadze sanoczanie nie potrafili pokonać dobrze broniącego Plaskiewicza.

W 51 min. krążek stracił Sekacz, pojechał z nim Marmurowicz, nagrał do Koivisto, a ten szybkim strzałem z 3 metrów pewnie pokonał Jańca.

Goście nie mieli większych problemów z dowiezieniem wyniku do końca.

- Jedynie w pierwszej tercji drużyna zagrała dobrze, szkoda, że tylko raz udało się jej celnie trafić. Od drugiej tercji nie graliśmy już nic. I to wszyscy, nawet ci, którzy powinni ciągnąć grę. Łącznie z obcokrajowcami - mówił trener Ciarko KH Jozef Skokan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24