Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sanoczanie sprawili zawód. Ulegli mistrzowi Łotwy [WIDEO]

Waldemar Mazgaj z Braszowa
Po dwóch meczach Pucharu Kontynentalnego w Braszowie mistrzowie Polski z Sanoka mają trzy zdobyte punkty i zachowują szanse na awans. Tym bardziej, że może go zdobyć nawet dwa zespoły.
Po dwóch meczach Pucharu Kontynentalnego w Braszowie mistrzowie Polski z Sanoka mają trzy zdobyte punkty i zachowują szanse na awans. Tym bardziej, że może go zdobyć nawet dwa zespoły. Waldemar Mazgaj
Po piątkowej wygranej z mistrzem Węgier hokeiści Ciarko PBS Banku byli faworytami potyczki z łotewską Priżmą Ryga. Przegrali jednak 2:3 i o awans do półfinału Pucharu Kontynentalnego powalczą jutro z gospodarzami z Braszowa.

Mecz zaczął się dla mistrzów Polski doskonale, bo podczas pierwszej gry w przewadze Mike Danton doskonale obsłużył Jordana Knoxa, który z bliska wpakował krążek pod poprzeczkę. Sanoczanie oddali inicjatywę łotyszom i czekali na kontry; podczas osłabienia Krzysztof Zapała zabrał krążek rywalom i był sam na sam, ale bramkarz podbił krążek kijem. Świetnie bronił Brayan Pitton, który w tej części gry obronił 17 strzałów, w 15. minucie nawet bez kija w ręce.

Druga tercja brzydka. W 21. minucie sanoczanie grali 5 na 3 by po chwili bronić podwójnego osłabienia. Zresztą w całej tej części złapali aż 18 minut kar i przez to mecz był mało płynny a Priżma zdołała wyrównać.

Długo się na to zanosiło, bo z minuty na minutę rosła przewaga graczy z Rygi. Aż do 37. minuty Pitton był jednak niepokonany, niekiedy w nieprawdopodobnych okolicznościach. Wreszcie Andris Siksnis trafił po dobitce, a po 23 sekundach sanoczanie znów byli na prowadzeniu, gdy Rafał Dutka huknął z linii niebieskiej.

W 38 minucie Kurmis zdołał wyrównać podczas podwójnej przewagi, ale arbiter gola nie uznał bo uznał, że był spalony w polu bramkowym. Kilkanaście sekund później nie było już zmiłuj się, gdy z bulika w długi róg huknął Janis Petersons, obrońca ważący... 120 kg.

W trzeciej tercji niewiele się zmieniło; znów arbiter sypał karami jak z rękawa, a sanoczanie z minuty na minutę opadali z sił. Wprawdzie kontra i strzał Knoxa były bliskie celu, ale to łotysze mieli więcej z gry i w końcu Victor Lobachew wepchnął gumę do siatki.

Teraz to gracze Ciarko wreszcie przejęli inicjatywę, ale nie mieli pomysłu na rozgrywanie przewag, na dodatek w nieprawdopodobnych okolicznościach bronił Edgars Lusins, nawet leżąc, jak przy strzałach Jordana Pietrusa i Matthew Williamsa, a w 58. min po uderzeniu Dantona uratował go słupek.

W ostatniej minucie trener Ciarko wycofał bramkarza, wziął jeszcze czas, ale wyniku to nie zmieniło. Decydujący o awansie będzie jutrzejszy mecz Ciarko z gospodarzami, Coroną Braszów. Mecz o godzinie 16.

Priżma Ryga - Ciarko PBS Bank Sanok 3:2 (0:1, 2:1, 1:0)

Bramki: 0:1 Knox 2 minuta w przewadze (asysty Danton i Zapała), 1:1 Kepals 37 w przewadze (Kurmis), 1:2 Dutka 37 w przewadze (Zapała i Danton), 2:2 Petersons 38 w podwójnej przewadze (Hvorostinins), 3:2 Lobachev 48 w grze 4 na 4 (Grundmanis)

Priżma: Lusins - Pleckacovs, Kepals; Balakuns, Grundmanis; Kolcins, Lukasevskis; Dudinis, Berzins - Hvorostinins, Kurmis, Siksnis; Lobachev, Malinovskis, Koklins; Ozolins, Brants, Petersons; Piskunovs, Kalinins, Zunde. Trener Eriks Miluns.

Ciarko PBS: Pitton - Richter, Zatko; Turon, Williams; Rąpała, Dutka; Dolny, DaCosta - Vozdecky, Zapała, Sinagl; Danton, Pietrus, Knox; Kostecki, Wilusz, Mermer; Strzyżowski, Sawicki, Biały. Trener Miroslav Frycer.

Sędziował Ashton (Wielka Brytania). Kary: 26 - 28 minut. Strzały: 37 - 42. Widzów 550 (250 z Sanoka).

Powiedzieli po meczu
Miroslav Frycer, trener Ciarko PBS

Fakt, nie zagraliśmy wielkiego meczu, ale takiego idioty jak ten sędzia to jeszcze nie widziałem. Tylko w drugiej tercji dostaliśmy 18 minut kar, takiego wyniku nie pamiętam, co pokazuje, że nie tylko w Polsce mamy problem z arbitrami.

Rafał Dutka, kapitan Ciarko PBS
Źle podeszliśmy do tego meczu, a szybkie prowadzenie jeszcze nas utwierdziło w przekonaniu, że łatwo wygramy ten mecz. Od drugiej tercji zaczęły się jakieś jaja na lodzie, potem zabrakło nam trochę "prądu", który wykorzystaliśmy wcześniej na bronienie w osłabieniu.

* * *
Wyjazd naszego dziennikarza wsparła stacja paliw Źródełko Rzeszów: Al. Batalionów Chłopskich 4 i ul. Warszawska 26.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24