Do zdarzenia doszło po meczu KH Sanok z KTH Krynica. Kiedy kibice zaczęli opuszczać halę, zawył alarm przeciwpożarowy.
- Na szczęście, szybko zorientowaliśmy się, że to głupi żart i mogliśmy odwołać straż pożarną, która potrzebuje tylko 3 minuty, by do nas dojechać - mówi Zbigniew Pilch, szef zabezpieczenia "Areny".
Nagranie z kamer pozwoliło ustalić sprawcę alarmu. Jest nim 20-letni mieszkaniec Sanoka, student rzeszowskiej uczelni.
- Nie będziemy przemykać oczu na takie żarty - dodaje Pilch. - Co by było, gdyby alarm został uruchomiony w trakcie meczu? Wiązałoby się to z ewakuacją kilku tysięcy ludzi!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nowe wieści o tajemniczym ojcu dziecka Tomaszewskiej. Wygadała się bliska osoba
- Wszyscy patrzyli na wyeksponowane krągłości Romanowskiej na ściance. Stylista ocenia
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Znamy szczegóły