Sanok odpalił po przerwie. Wisłok bez punktu

Do przerwy mecz wyrównany, a w końcówce pierwszej odsłony uaktywnili się przyjezdni, którzy mieli dwie okazje do objęcia prowadzenia. W 42. minucie na pole karne dośrodkował Jakub Krok, a Adrian Szyszko nieznacznie chybił nogą. Kilkadziesiąt sekund później Krok sam próbował wymierzyć sprawiedliwość, tym razem z bliska główkując, ale ponownie piłka przeszła obok słupka.

Po przerwie miejscowi zaczęli przejmować inicjatywę. Na początku drugiej połowy Adam Florek zacentrował na pole karne, a Kamil Adamiak głową nie trafił do celu. Za chwilę Michał Borek znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, jednak zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Kacper Ząbik. W końcu sanoczanie dopięli swego. Kamil Adamiak uderzył mocno i precyzyjnie głową z bliska, a piłka znalazła się w siatce. Nie upłynęło 2. minuty, a Wisłokiem wstrząsnęło kolejne wydarzenie. Damian Grodzki otrzymał drugą żółtą kartkę i goście musieli grać w osłabieniu.

Ciężko w takich okolicznościach odrabiać straty z silnym rywalem. Miejscowi coraz groźniej atakowali i kolejne gole wisiały w powietrzu. Na kwadrans przed zakończeniem Jakub Ząbkiewicz szarpnął prawą stroną, zagrał do Bartosza Sieradzkiego, a ten podwyższył wynik. Rezultat ustalił ten sam duet, zaś między czasie Dominik Pielech w sytuacji sam na sam trafił w poprzeczkę.

Bramki: 1:0 Kamil Adamiak 59, 2:0 B. Sieradzki 75, 3:0 B. Sieradzki 89.

Stal: Krzanowski– Wójcik, Gąsior, Florek, Kaczmarski – Kamil Adamiak (77 Pielech), Jaklik (67 Hydzik), Tabisz (84 K. Słysz), B. Sieradzki, J. Ząbkiewicz – Borek (70 Sz. Słysz). Trener Robert Ząbkiewicz.

Wisłok: Ząbik – Draga, Gorczyca, Kwaśniczko, Włodyka – Woźniak (46 Pałys), Szyszko, Grodzki 0, Prokop, Krok – Skuba (64 Piechowiak). Trener Jacek Klisiewicz.

Sędziował Marek Pająk (Mielec). Widzów 600.

#TOPsportowy24 - hity Internetu minionego tygodnia