Popularne „Biszkopty” zasłynęły z tego, że w ćwierćfinale Pucharu Polski wyeliminowały ówczesnego wicemistrza Polski Grot Budowlanych Łódź i jako jedyny 1-ligowiec zagrały w turnieju finałowym.
To nie mogło ujść uwadze menedżerom i klubom z LSK, które coraz mocniej zaczęły interesować się zespołem z Jarosławia, a szczególnie duetem Aleksandra Dudek i Katarzyna Saj.
- Oczywiście, że jest takie zainteresowanie i to bardzo duże i z wielu źródeł. Ola i Kasia to najlepsze siatkarki w 1 lidze, a na pewno najlepsze na swoich pozycjach - ocenia trener jarosławskiego klubu. - Potwierdzają to statystyki. Kasia była najlepsza wśród środkowych, a Ola, to absolutne MVP sezonu. Oferty dla nich pojawiły się już w trakcie sezonu, po Pucharze Polski.
Zainteresowanie nie oznacza jednak, że San-Pajda straci Dudek czy Saj.
- Mam pewną kulturę korporacyjną i wszyscy zainteresowani są odsyłani do mnie - twierdzi Pajda. - Dziewczyny mają wieloletnie kontrakty i nie mogą sobie po prostu pójść. To nie oznacza, że nie dyskutujemy dobrych ofert. Nie chcemy jednak rzucać dziewczyn na głęboką wodę, jeśli nie będą na to gotowe. My zajmujemy się produkcją i konsumpcją. Szkolimy zawodniczki, czyli produkujemy, a potem je konsumujemy, czyli grają dla nas, albo je sprzedajemy. Jak przyjdzie dobry moment, musimy się zastanowić nad ofertą, czy gwarantuje jej dalszy rozwój. Na siłę nie będę blokował swoich zawodniczek. Jeden dobry sezon oznacza, że wykonały dobrze zadanie, trzeba to jednak potwierdzić w kolejnym, nabrać swobody. Jak siatkarka wejdzie na wysoki pułap sportowy, to musi się w nim zadomowić. Za wczesny start może okazać się złym ruchem, bo może jeden dobry sezon, to tylko przypadek.
San-Pajda Jarosław - Budowlani Łódź [ZDJĘCIA]. Jarosławianki...
Piotr Pajda nie zdradził, kto i jakie kluby interesują się jego siatkarkami. Potwierdził jednak, że trzy inne zawodniczki odchodzą z jego zespołu, to: Magdalena Jagodzińska, Paulina Stroiwąs i Katarzyna Bryda.
Prezes/trener Pajda już snuje plany na nowy sezon i jak zaznacza, są one dość ambitne.
- Będziemy grać w 1 i 2 lidze i mam nadzieje udźwignąć to fiansowo - mówi. - Nie będzie łatwo, ale liczę, że PZPS zaproponuje obniżenie kosztów udziału w rozgrywkach, zresztą z innymi klubami złożyliśmy o to wnioski do związku. W końcu ostatni sezon nie został dokończony, przez co kluby były stratne, bo opłaty były wnoszone za pełny sezon. Liczę też, na obniżenie stawek sędziowskich, bo są horrendalne i trudno będzie je udźwignąć. Skoro zawodniczki muszą rezygnować ze swoich przychodów, to sędziowie też mogą.
- W drugiej lidze będziemy ogrywać młodzież. W końcu ktoś będzie musiał grać u nas, jak już te Ole i Kasie odejdą. Jeśli chodzi o pierwszą ligę, to w tym sezonie celem jest czwórka, a jeśli się da, to jeszcze wyżej - dodaje Pajda.
Oprócz San-Pajdy w 1 lidze kobiet zagrają Stal Mielec i Karpaty Krosno.
Zobacz też: Remont stadionu miejskiego w Jarosławiu z drona
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?