Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schronisko „Kundelek” w Rzeszowie jest bardziej nowoczesne dzięki potężnej dotacji

Bartosz Gubernat
Bartosz Gubernat
- We wszystkich kojcach udało się zamontować podgrzewanie podłogi. Wyłożyliśmy je także płytkami, dzięki czemu łatwiej teraz prowadzić dezynfekcję i sprzątanie. Co dla mnie bardzo ważne, zniknęły kraty, które mi osobiście kojarzą się bardzo źle. Zamiast nich boksy mają teraz przeszklone drzwi. Wygląda to estetycznie i bardziej przyjaźnie, ale ma także inne zalety. Hala została dzięki temu wyciszona, psy nie nakręcają się wzajemnie szczekaniem, są spokojniejsze, a i pracownikom lepiej w takich warunkach funkcjonować – mówi Halina Derwisz, prezes RSOZ.
- We wszystkich kojcach udało się zamontować podgrzewanie podłogi. Wyłożyliśmy je także płytkami, dzięki czemu łatwiej teraz prowadzić dezynfekcję i sprzątanie. Co dla mnie bardzo ważne, zniknęły kraty, które mi osobiście kojarzą się bardzo źle. Zamiast nich boksy mają teraz przeszklone drzwi. Wygląda to estetycznie i bardziej przyjaźnie, ale ma także inne zalety. Hala została dzięki temu wyciszona, psy nie nakręcają się wzajemnie szczekaniem, są spokojniejsze, a i pracownikom lepiej w takich warunkach funkcjonować – mówi Halina Derwisz, prezes RSOZ. Krzysztof Kapica
Rzeszowskie schronisko dla zwierząt „Kundelek” zakończyło akcję czipowania i sterylizacji psów, którą dofinansowano z pieniędzy Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina 2014-2020. Dzięki dotacji udało się także zmodernizować budynek i stworzyć w nim gabinet weterynaryjny.

- Dostaliśmy w sumie około milion złotych. Pieniądze bardzo nam się przydały, bo dzięki nim stworzyliśmy dużo lepsze warunki zwierzętom, które do nas trafiają. Skorzystali także właściciel psów z miasta i okolicy, które bezpłatnie zostały zaczipowane i wysterylizowane – mówi Halina Derwisz, prezes Rzeszowskiego Stowarzyszenia Ochrony Zwierząt.

Jest ciszej i cieplej

RSOZ pomaga bezdomnym czworonogom już od ponad 20 lat. Początkowo psy i koty trafiały do przytuliska w Zaczerniu, które działało na prywatnej posesji. Aktualnie stowarzyszenie prowadzi miejskie schronisko “Kundelek” przy ul. Ciepłowniczej w Rzeszowie. Przeprowadzony właśnie w remont był możliwy dzięki dotacji pochodzącej z Programu Współpracy Transgranicznej Polska-Białoruś-Ukraina 2014-2020.

Rzeszów brał w nim udział wspólnie z ukraińskim partnerem, realizując zadanie „Rzeszów i Wynohradiw - miasta przyjazne zwierzętom”. Kwota przydzielona partnerom to aż 856 tysięcy euro. Rzeszów otrzymał z tej puli 234 tysiące euro, czyli około milion złotych. W pierwszym etapie udało się zmodernizować halę, w której mieszczą się boksy dla zwierząt.

- We wszystkich kojcach udało się zamontować podgrzewanie podłogi. Wyłożyliśmy je także płytkami, dzięki czemu łatwiej teraz prowadzić dezynfekcję i sprzątanie. Co dla mnie bardzo ważne, zniknęły kraty, które mi osobiście kojarzą się bardzo źle. Zamiast nich boksy mają teraz przeszklone drzwi. Wygląda to estetycznie i bardziej przyjaźnie, ale ma także inne zalety. Hala została dzięki temu wyciszona, psy nie nakręcają się wzajemnie szczekaniem, są spokojniejsze, a i pracownikom lepiej w takich warunkach funkcjonować

– mówi Halina Derwisz.

Gabinet do badań i zabiegów

W drugim etapie realizowanym za pieniądze z dotacji utworzono w schronisku gabinet weterynaryjny.

- Kupiliśmy niezbędny sprzęt, między innymi aparat do badań USG, analizatory biochemiczne, hematologiczne i hormonalne, a także stół operacyjny i lampy. Dzięki temu będziemy mogli na miejscu dbać o zdrowie naszych zwierząt. Szukamy jeszcze tylko pieniędzy, które pozwolą nam zatrudnić na stałe lekarza weterynarii – dodaje Halina Derwisz.

Ostatni etap, który właśnie się zakończył to akcja czipowania i sterylizacji zwierząt właścicielskich z miasta i okolicy. Stowarzyszenie zorganizowało ją wspólnie z czterema gabinetami działającymi w Rzeszowie, Jasionce i Boguchwale.

- Zaraz po ogłoszeniu akcji lista zgłoszeń momentalnie się zapełniła. Udało nam się wysterylizować 219 psów. Aż tysiąc zostało zaczipowanych. I efekty naszej akcji już są widoczne, zwierzęta, które zaginą właścicielowi szybko udaje się odnaleźć. Wystarczy odczytać dane z czipa i już wiadomo, jak pies ma na imię i do kogo należy – mówi Halina Derwisz.

Stowarzyszenie chce jeszcze zorganizować szkolenie dla lekarzy weterynarii z Ukrainy, podczas którego poznają nowoczesne metody sterylizacji zwierząt. Odbędzie się po ustabilizowaniu sytuacji epidemiologicznej.

Nikita to szczenię w wieku 2 miesięcy. Jest odrobaczona, zaszczepiona i zaczipowana.

Wspaniałe psy i koty czekają w schronisku Kundelek na nowy d...

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24