Program Ninja Warrior cieszy się na antenie Polsatu ogromną popularnością. Jego głównym założeniem jest to, by uczestnik przeszedł w jak najkrótszym czasie bardzo trudny tor przeszkód. Do tego potrzebne jest opanowanie, ogromna siła fizyczna i sprawność tytułowego wojownika ninja. Tu nie ma miejsca na szczęście, a potwierdza to Sebastian Jaksan z Rzeszowa, który dostał niedawno zaproszenie do udziału w show.
- Warunkiem dostania się do programu jest udział w castingu sprawnościowym oraz rozmowa z producentem programu. Żeby przejść do kolejnego etapu eliminacyjnego, który będzie pokazywany w telewizji, trzeba ukończyć zadania sprawnościowe z jak najlepszym wynikiem. Dwa tygodnie po ukończeniu castingu dostałem informację z gratulacjami, iż dostałem się do programu
- opisuje Sebastian.
Rzeszowianin w Ninja Warrior Polska. Do wyzwania podchodzi z pokorą
Na co dzień fotograf i grafik oraz trener personalny w jednej z rzeszowskich siłowni. Tam prowadzi zajęcia z kalisteniki, czyli treningu z własną masą ciała. Sam mówi, że to dla niego przyjemność. Zajmuje się też tzw. street workoutem, czyli ćwiczeniami na wolnym powietrzu z wykorzystaniem elementów dostępnych w mieście. Właśnie to sprawia, że zadania na castingu nie sprawiły Sebastianowi większych trudności i wszystkie ukończył bezbłędnie.
- Do programu podchodzę jak do każdego wyzwania, które swoją drogą uwielbiam. Ciekawość, pokora i chęć pokonania własnych barier to tylko kilka z elementów, które napędzają mnie do tego typu zajawek. Jadę tam, żeby wygrać i zostać pierwszym Polskim ninja warrior. Każdy z uczestników programu ma równe szanse. Walczymy nie między sobą, walczymy z własnymi słabościami - mówi zdradza nam rzeszowianin.
Czy lata treningu wystarczą by zostać Ninja Warriorem? Sebastian Jaksan z Rzeszowa postara się to udowodnić
Zdjęcia do programu ruszają już w przyszłym tygodniu, natomiast jego emisja w telewizji odbędzie się najprawdopodobniej jesienią. Sebastian zapewnia, że zamiast stresu czuje motywację i nie przestaje trenować. Do wyzwania podchodzi z dystansem i dużą dozą pokory.
- Całe przejście będzie dla mnie wyzwaniem ze względu na zróżnicowane przeszkody. Nie lekceważę żadnej z przeszkód bo wiem jak łatwo można odpaść z programu
- podkreśla Sebastian Jaksan.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy "nasz człowiek" bierze udział w Ninja Warrior Polska. W marcu na ekranie mogliśmy zobaczyć poczynania Łukasza Gębary z Rzeszowa. Dotarł do półfinału, lecz tam niestety jego przygoda z show Polsatu się zakończyła.
Czy Sebastian Jaksan da się poznać całej Polsce jako "ninja warrior"? Tego dowiemy się już w krótce, a na razie trzymamy kciuki i mocno kibicujemy!
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?