Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian wygrał na zakończenie wakacji

Tomasz Ryzner
Od lewej Robert Pecka, Sebastian Krupa, Kinga Stawarz i Karolina Pikul.
Od lewej Robert Pecka, Sebastian Krupa, Kinga Stawarz i Karolina Pikul. archiwum
Sebastian Krupa wygrał VI, ostatni wakacyjny turnieju bilardowy (wzbogaconym o darta), który odbył się rzeszowskim klubie "Ósemka". W finale pokonał 4:3 Karolinę Pikul.

Mieszkająca na co dzień z rodziną w Anglii "Karolcia" zagrała w wakacyjnym turnieju po raz pierwszy. Jej wizyta w Rzeszowie ma związek ze zbliżającym się wielkimi ślubem Kingi Stawarz, czyli jej młodszej siostry (także startowała w zawodach).

Karolina po wolnym losie w pierwszej rundzie trafiła na... Kingę. Na prezenty ślubne jeszcze za wcześnie, więc nie było przebacz - starsza z sióstr wygrała 4:2. W trzeciej rundzie Karolina stoczyła zacięty, ale jednak przegrany pojedynek z Sebastianem (2:3) i powędrowała na lewą stronę drabinki turniejowej. Tam zmierzyła się z Krzysztofem Dąbkiem i nie bez trudu pokonała go 3:2. W półfinale na była wielokrotna mistrzynie Polski czekał Sławomir Pasternak. Przegrał 2:4.

Sebastian, zanim pokonał Karolinę, miał wolny los w pierwszej rundzie, a w drugiej zwyciężył 3:2 Tomasza Moskwę. W półfinale skrzyżował rękawice z nastoletnim Witoldem Hajdukiem i wypunktował go 4:2.

Finał był dość ciekawy. Długo wiele wskazywało, że Karolina wizytę na ojczystej ziemi uczci wygraną w Ósemce.

- W pierwszym meczu zasłużenie wygrałem z Karolina, ale w finale miałem mnóstwo szczęścia - komentował Sebastian. - Pierwsza partię w bilard przegrałem. Potem udało się wyjść na jeden jeden, a w trzeciej partii w czasie wbijania szczęśliwie do łuzy wpadła dziewiątka.

W darta Sebastian przegrał, ale 1:2 i przy ogólnym stanie meczu 3:3 potrzebna była dogrywka. Odbyła się przy stole bilardowym.

- Po dwóch bandach wpadła mi dziewiątka i tym samym wygrałem drugi pucharek w całej edycji - komentował "Seba".

Warto dodać, że we wszystkich sześciu turniejach góra okazywali się zawodnicy rutynowani, czyli mający na koncie ponad 40 wiosen; oprócz Sebastiana, po dwa razy wygrywali Robert Pecka i Janusz Stawarz, szef klubu.

- Oldboje górą. Teraz trzeba znaleźć sponsora i w październiku ruszamy do Łodzi na mistrzostwa Polski - uśmiechał się Sebastian.

Po raz szósty rozegrano też w Ósemce Jack Pota. Jak zwykle konkurencja była innego rodzaju, niż w poprzednich turniejach. Tym razem zawodnicy rywalizowali przy tarczy do darta. Chodziło o to, aby... lewą ręką zaliczać pięćdziesiątki. Wygrał, po raz kolejny, Tomasz Dec.

12 września ślub Kingi, a potem Ósemka wraca do organizacji poniedziałkowych zawodów, czyli kolejnej edycji turnieju "Nie lubię poniedziałków". Pierwsza rozgrywka planowana jest wstępnie na 21 września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24