Sędzio - kup licencję. Zawodniku - sam się zbadaj

OPŁATY SĘDZIÓW Z LICENCJE

OPŁATY SĘDZIÓW Z LICENCJE

W zależności od ligi, w której sędzia jest zaszeregowany jako główny, opłata za licencję na sezon się różni.
I liga - 350 zł
II liga - 300
III liga - 250
IV liga - 200
klasa O i II liga kobiet - 150
klasa A oraz futsal - 100
klasy B i C - 50 zł

Te i kilka innych bezprecedensowych uchwał wprowadził zarząd Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Będą one obowiązywać we wszystkich rozgrywkach prowadzonych przez ten związek, czyli od IV ligi w dół.

Przy olbrzymim sprzeciwie środowiska sędziowskiego przeszły licencje dla arbitrów.

- Organizacja sędziowska z tych opłat uzyska środki na opłacenie obserwatorów i swoje szkolenia. To zwolni kilkaset klubów z tego obowiązku - mówi Kazimierz Greń, prezes związku.

Arbitrzy z takiego rozwiązania nie są zbyt zadowoleni.

- To wymysł przedstawicieli klubów piłkarskich w odpowiedzi na licencje trenerskie oraz duże opłaty za obserwatorów. To kolejna opłata narzucona na nas po funduszu pośmiertnym i dyspozycyjnym - mówią anonimowo.

Warunkowo na kolejny sezon zwolniono za to kluby z wymogu posiadania licencji przez trenerów w klasie B i C.

Innym nowatorskim rozwiązaniem jest wprowadzenie oświadczeń o zdolności do gry składanych przez dorosłych zawodników lub rodziców/opiekunów niepełnoletnich piłkarzy zamiast podbijanych przez lekarzy kart zdrowia.

Regulamin wciąż mówi, że zawodnicy mają być przebadani, a kluby same pilnować będą, by dopuścić do gry tylko zawodników zdrowych. Obowiązek sprawdzania kart zdrowia nie będzie więc już spoczywał na sędziach.

- To jest zgodne z wszystkimi wytycznymi Ministerstwa Zdrowia, o czym rozmawialiśmy z panią minister podczas jednego ze spotkań - opowiada Greń.

Nowinką, z której z pewnością ucieszą się trenerzy i zawodnicy, jest możliwość przeprowadzenia aż pięciu zmian podczas meczu seniorów (dotąd było ich cztery).
W klubach klasy okręgowej zmieniono licencyjny minimalny wymóg posiadania drużyn młodzieżowych z dwóch do jednej. W innych jest bez zmian.

- Utrzymanie dotychczasowych limitów, przy zbliżającym się niżu demograficznym, byłoby oderwane od rzeczywistości. Chłopaków coraz trudniej namówić na trenowanie futbolu - dodaje Greń.