Sekretarz stanu w MSiT: Są dwa projekty hali lekkoatletycznej w Rzeszowie

- Spotkał się pan ostatnio z lokalnymi działaczami i rozmawialiście między innymi o szansach na nowe inwestycje.- 2015 jest rokiem lekkoatletyki i mamy wciąż nierozstrzygnięty program na orliki lekkoatletyczne. W zależności od zakresu rzeczywiste dofinansowanie może wynieść od 300 tysięcy zł do 1,3 mln zł, przy czym ministerstwo partycypuje w maksimum 50 procentach kosztów, a wszystko zależy od klasy obiektu. Oczywiście najwięcej można dostać na najdroższe certyfikowane obiekty, na których można rozgrywać zawody rangi europejskiej, a te mniejsze na proste bieżnie albo dookolne. W kolejnych latach, ze względu na duże zainteresowanie, ponad 100 wniosków w skali kraju, przewidujemy kontynuację programu.

- Kluczowa inwestycja dla regionu to nowoczesna hala lekkoatletyczna w Rzeszowie. - Do końca lipca trwają prace komisji, która ocenia projekty złożone do MSiT. Mogę jeszcze powiedzieć, że takie projekty złożyły zarówno Resovia jak i Uniwersytet Rzeszowski. Zobaczymy który uzyska więcej punktów i czy będzie porozumienie między samorządami kto jest inwestorem tego przedsięwzięcia.

Duży program rozbudowy infrastruktury strategicznej to także m.in. przebudowa dużej hali MOSiR w Mielcu, która dostała dofinansowanie na około 10 mln zł. W Rzeszowie mamy budowaną halę tenisową przy ROSiRze. Na Podkarpaciu udało się sporo inwestycji zrealizować bo samorządy złożyły wiele dobrych wniosków. Nic tylko się z tego cieszyć.

- Niedawno budowano w kraju "Orliki", niektóre już są mocno wysłużone...- W skali kraju wybudowano 2604 "Orliki", na Podkarpaciu ponad 150. To świadczy, że są używane. Można przy tym skorzystać z programu terenowego (182 mln zł w skali kraju), który tylko dla Podkarpacia ma pulę zwiększoną o 13 procent. Do tego jest program remontowy dla istniejących projektów.

- Co z obiektami zimowymi w naszym województwie?- Na razie nie ma programu, chyba że do wieloletniego, bo tam wciąż można składać. Jest w nim m.in. koncepcja budowy centrum sportów zimowych w Ustrzykach za ok. 400 mln zł z przebudową lub budową nowych skoczni, tras do narciarstwa biegowego i alpejskiego oraz budową toru bobslejowego w Arłamowie, jakiego nie ma w naszym kraju.

- A z "Białymi Orlikami"?- Cały czas powstają w ramach programów terenowych, jest już ich chyba 120 w Polsce. Wiemy, że brakuje lodowisk i być może w 2017 roku pójdziemy w kierunku sportów zimowych, m.in. łyżwiarstwa i hokeja.

- Asseco Resovia chce w 2016 roku zorganizować turniej Final Four Ligi Mistrzów, ale w Krakowie. Popiera pan rozbudowę hali przy ul. Podpromie czy raczej jest zwolennikiem budowy nowej hali, wielofunkcyjnej.- Trudno mi spekulować bo to raczej decyzja samorządu, który najlepiej zna potrzeby. Rzeszów powinien mieć większą halę i mam nadzieję, że wkrótce taka powstanie, na miarę Asseco Resovii i innych dyscyplin. Tauron Arena Kraków jest tutaj dobrym przykładem, bo pokazuje jak w krótkim czasie można w tym samym miejscu zorganizować mecze piłki ręcznej, siatkówki, tenisa, sportów walki czy nawet hokeja.

- Od czego zaczyna się tak naprawdę inwestycja w infrastrukturę sportową?- Od pomysłu i własnych środków. Można budować tylko z własnych środków samorządu, część można dostać od MSiT, można również sięgnąć po fundusze europejskie ochrony środowiska, jeśli budujemy obiekty energochłonne. W poprzedniej perspektywie, do 2013 roku, można było korzystać z RPO i środków na rozbudowę infrastruktury sportowej, z tego na przykład korzystał Rzeszów budując trybunę przy stadionie na ul. Hetmańskiej. Pojawia się też w Polsce partnerstwo publiczno-prywatne, gdy do tego dochodzą środki prywatnego sponsora. Tak m.in. budowany będzie stadion Polonii Warszawa.