Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seksbiznes po rzeszowsku

Dorota Wilk, Małgorzata Froń
- Kobietom tu dobrze, bo mocodawcy dają im dużo swobody - przyznają policjanci.
- Kobietom tu dobrze, bo mocodawcy dają im dużo swobody - przyznają policjanci.
Interes z nierządu w Rzeszowie tak dobrze się kręcił, że między właścicielami agencji mogło dochodzić do porachunków. Czy ofiarą stał się Cygan?

W areszcie siedzi 15 osób związanych z rzeszowskimi agencjami towarzyskimi. Wśród nich bokser ps. Cygan, jego siostra i ciotka oraz znany muzyk z zespołu Wańka Wstańka. - Ktoś ich wrabia - twierdzą znajomi boksera.

Luty 2006. Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymują w południe w Warszawie znanego boksera z Rzeszowa Dawida K., ps. Cygan. Były zawodowy mistrz świata przygotowuje się właśnie do kolejnej walki. Zamiast na ring, trafia do tymczasowego aresztu. Prokuratura Okręgowa w Kielcach zarzuca mu handel narkotykami na dużą skalę, głównie amfetaminą i współpracę z gangiem, który zarabiał na narkotykach w Świętokrzyskiem i Podkarpackiem.

Andrzej Wasilewski, menedżer boksera z agencji Hammer Knockout Promotion nie może uwierzyć, że Cygan wplątał się w narkotyki.

Sypią się agencje

Tuż przed zatrzymaniem Dawida K. rzeszowskie CBŚ rozbija grupę zajmującą się sprzedawaniem Ukrainek do domów publicznych, handlem bronią i czerpaniem korzyści z nierządu.

Szefami gangu mają być dwaj mężczyźni: Grzegorz W. i Maciej G., właściciele agencji towarzyskich w Rzeszowie i okolicach. W ręce policji wpada w sumie 20 osób, w tym dwie Ukrainki podejrzane o werbowanie kobiet do pracy w agencjach. Cała grupa miała współpracować z podobną szajką za wschodnią granicą. Prostytutki miały być wywożone do domów publicznych w Grecji.

Gang miał też handlować bronią, Podejrzanym o jej dostawę jest 33-letni rzeszowianin. W jego ogrodzie policja odkopuje 38 bomb z II wojny światowej, w szopie odnajduje kolejne 2 bomby lotnicze, a w piwnicy kilkaset naboi. Wydobyty z nich trotyl mógł być użyty do produkcji materiałów wybuchowych.

Cygan - cichy udziałowiec?

Marzec. Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie przejmuje z Kielc sprawę przeciw Cyganowi. Nie ujawnia dlaczego. Po kilku dniach wychodzi na jaw, że bokser ma związek z prowadzoną właśnie przez prokuraturę sprawą handlu kobietami w rzeszowskich agencjach towarzyskich

Kilka dni później Dawida K. przesłuchuje rzeszowskie CBŚ. Zarzuca mu czerpanie korzyści z nierządu w dwóch rzeszowskich agencjach Velvet i Venus, które mają należeć do Rafała W. Cygan ma być ich cichym udziałowcem.

Środa, 21 marca. Do aresztu trafia na trzy miesiące siostra Cygana - Estera.

- Podejrzana jest o prowadzenie agencji Velvet w Rzeszowie należącej do Rafała W. - mówi prokurator Anna Habało, szefująca wydziałowi do walki z zorganizowaną przestępczością rzeszowskiej prokuratury okręgowej. - Dawid K. wpadał do tej agencji i odbierał od siostry pieniądze uzyskane z nierządu.

Wiedziały, po co przyjechały

Dwie Ukrainki pracujące w agencjach, które miał nadzorować Cygan, zastanawiają się nad powrotem do domu. Po nalocie policji Velvet i Venus praktycznie przestały działać.

- Nie przyjechałyśmy do Polski, żeby pietruszkę sprzedawać - twierdzą. - Dobrze wiedziałyśmy, po co jedziemy.

Ukrainki zdają sobie sprawę, że w tej profesji istnieje ryzyko. I to ogromne. Ale - jak zapewniają - w Rzeszowie nikt ich do niczego nie przymuszał. Nie mówiąc o biciu.
Skąd więc cała ta zadyma wokół Cygana i jego biznesu?

- To prowokacja, którą zorganizowali właściciele innej z rzeszowskich agencji - twierdzą z przekonaniem dziewczyny. - Mówi się w tym środowisku, że Cyganowi świnię podłożyli jego konkurenci Ale tak do końca, to nikt nic nie wie...

Rodzinny interes

W sprawie zostaje też zatrzymana Agnieszka C., właścicielka agencji Przystanek Alaska w Lutoryżu, która przejęła interes po mężu, zastrzelonym kilka lat temu koło swojego lokalu. Do dziś nie złapano jego zabójców. Agnieszka C. jest... ciotką Dawida K. i jego siostry.

W sumie do aresztu trafia 15 osób związanych z agencjami. Wśród aresztowanych jest znany rzeszowski muzyk rockowy Krzysztof B., z zespołu Wańka Wstańka. Pracował w pubie Venus jako barman i muzyk.

- Miał nagrywać nową płytę - mówi jego znajomy. - No to nagrał. Ja tam w jego winę nie wierzę. Robotę miał dobrą, nieźle zarabiał, to po co miałby się pchać w jakiś handel czy narkotyki? To bez sensu - kwituje całą sprawę.

Cygan nie jest głupi

Mężczyzna, który mieszka obok jednej z agencji, nie przypomina sobie, by dochodziło w niej jakiś awantur.

- Ja tu mieszkam, trochę widziałem. Może Cygan handlował tymi babami, ale traktował je dobrze. Szkoda chłopaka - mówi.

Właściciel sąsiedniej restauracji: - Nic złego powiedzieć nie mogę. Nie miałem z nimi żadnych starć, ani zatargów. Wszyscy wiedzieli, że to burdel, ale jakoś to nikomu nie przeszkadzało. Teraz się policja zorientowała, że tam jakiś handel odchodzi, że narkotyki są. Trochę to dziwne. A narkotykami to na pewno Cygan nie handlował, aż taki głupi to on nie jest.

Jest cicho i spokojnie

Policjanci, którzy śledzą seksbiznes, twierdzą, że kobiety z Ukrainy chętnie podejmowały na Podkarpaciu pracę. Podobnie prostytutki z zachodniej Polski ochoczo przenosiły się do Rzeszowa. Dlaczego? Bo miejscowe agencje towarzyskie uchodzą za jedne z najspokojniejszych.

- Kobietom tu dobrze, bo mocodawcy dają im dużo swobody - przyznają policjanci.

***

Policja oficjalnie przyznaje, że interes z nierządu w Rzeszowie i okolicy stał się tak intratny, że między właścicielami agencji mogło dochodzić do porachunków. Czy ofiarą stał się Cygan? Prok. Habało: - Nie jestem w stanie na to pytanie odpowiedzieć.

***

Cygan nie przyznaje się do zarzutów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24