Selekcjoner hokeistów: Jestem pod wrażeniem atmosfery w Spodku

Pana pierwsze wrażenia po wielkim teście Spodka?Mogę w sumie powiedzieć, że znam tę halę, gdyż jako zawodnik grałem dwa razy na mistrzostwach świata. Jednak po raz kolejny byłem pod wrażeniem niesamowitej atmosfery, którą czuć już przy wejściu do obiektu. Kibice stawili się w sporej liczbie i było to dla nich na pewno bardzo dobre widowisko. Chcę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się organizacji tego meczu.

A sportowo jak wypadła kadra?Wynik nie był najważniejszy, liczyła się atmosfera. Po tygodniu pracy na zgrupowaniu mecz był nam potrzebny, przećwiczyliśmy pewne schematy, wiemy, co można poprawić.

Od czwartku do niedzieli gracie w Budapeszcie o decydującą fazę kwalifikacji olimpijskich. Zrewanżujecie się Węgrom za porażkę z Krakowa?Nie możemy zapominać, że grają tam jeszcze drużyny Estonii i Litwy, niezwykle groźne. Bardzo tego chcemy, tym bardziej że zagramy w najmocniejszym składzie z możliwych. Mają do nas dołączyć grający we Francji Odrobny, „Brytyjczyk” Malasiński oraz grający w niemieckiej DEL2 Dronia i być może także Borzęcki.

* * *
W kwietniu Spodek będzie areną mistrzostw świata dywizji 1A. Rywalami biało-czerwonych będą Włochy, Korea, Austria, Słowenia i Japonia.