Senat zadecydował, kiedy zajmie się wyborem RPO. "Znamy działalność i dokonania pani senator Staroń i nie ma potrzeby opóźniania decyzji"

Zgodnie z decyzją Konwentu Seniorów w piątek przed południem Senat zajmie się głosowaniem nad kandydaturą Lidii Staroń na Rzecznika Praw Obywatelskich, o czym poinformował wicemarszałek Senatu Marek Pęk.

Debata odbędzie się jako drugi punkt obrad izby, a po niej od razu nastąpi głosowanie.

- Była wątpliwość frekwencyjna, czy wszyscy senatorowie będą mogli być obecni (na posiedzeniu), ona została wyjaśniona pozytywnie, więc mam nadzieję, że na posiedzeniu będzie wysoka frekwencja i ten wybór się dokona – przekazał dziennikarzom Pęk.

Także wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska Stanecka przekazała tę wiadomość na Twitterze. „Znamy działalność i dokonania pani senator Staroń i nie ma potrzeby opóźniania decyzji” – zaznaczyła.

15 czerwca Sejm głosował nad wyborem kandydata na RPO.

W grę wchodziły dwa nazwiska, a mianowicie - forsowana przez PiS - senator Lidia Staroń oraz prof. Marcin Wiącek – kandydat opozycji, którego poparło również Porozumienie. Ostatecznie Sejm na nowego RPO wybrał kandydatkę PiS.

231 posłów zagłosowało za kandydaturą Lidii Staroń, a wspólny kandydat opozycji prof. Marcin Wiącek uzyskał 222 głosy poparcia.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek postanowiła, że głosowanie ws. RPO odbyło się w sposób łączny. Posłom wyświetliły się dwa nazwiska i można było głosować za jednym lub za drugim kandydatem, albo się wstrzymać., Dzięki czemu każda kandydatura mogła być poddana głosowaniu.

O takie rozwiązanie wniósł klub PSL-Koalicja Polska.

Kadencja RPO Adama Bodnara upłynęła już we wrześniu ubiegłego roku. Jednak, zgodnie z ustawą o Rzecznik, mimo upływu kadencji nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy.

Jednak w połowie kwietnia Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny, w związku z tym straci on moc w 15 lipca.

Do tego czasu Sejm i Senat powinien wybrać nowego Rzecznika. Jak dotąd próbowano zrobić to aż cztery razy, jednak bezskutecznie.