W ostatniej drodze towarzyszyli mu najbliżsi, rodzina, przyjaciele, koledzy z pracy, szkoły i studiów, sąsiedzi, przedstawiciele firm związanych z górnictwem nafty i gazu. Byli także przedstawiciele władz regionu, MSZ i ambasady Pakistanu.
Bez kamer i przemówień
Msza została odprawiona w kościele pw. św. Piotra Apostoła i św. Jana z Dukli. Stamtąd kondukt pogrzebowy przeszedł na pobliski cmentarz. Ceremonia pogrzebowa miała charakter prywatny. Bez oficjalnych przemówień i kamer w kościele i przy grobie. Takie było życzenie rodziny, która prosiła media o uszanowanie tej prośby.
W imieniu współpracowników z krakowskiej Geofizyki zmarłego żegnał Adam Olchawa, kierownik grupy sejsmicznej, z Pakistanu.
- Każde pożegnanie, a to ostatnie szczególnie, to chwila, gdy stajemy w zadumie, rozpamiętując wszystko, co nas łączyło - mówił. - Wspominamy twój uśmiech, poczucie humoru, radość, gdy udało ci się opanować aparaturę sejsmiczną. Zawsze potrafiłeś znaleźć proporcje między rozrywkami a pracą. Miałeś swoje miejsce na ziemi: dom, ogród, w którym sadziłeś krzewy. Twój los obudził w ludziach wiele dobra. Nawet obcy ludzie modlili się o twój powrót. I choć ten moment nazywany jest ostatnim pożegnaniem, to ja wcale nie chcę cię żegnać. Pamięć o przyjaciołach nie blaknie.
"Żegnaj, braciszku"
Danuta Paszek, siostra Stańczaka, dziękowała wszystkim, którzy wspierali ją przez ostatnie miesiące.
- Byli ze mną, trwali w cierpieniu i bólu, pomogli choćby najmniejszym słowem, uściskiem. Bez nich nie dałabym sobie rady. - Żegnaj, braciszku - mówiła nad trumną.
- Do mnie ta śmierć do tej pory nie dociera - mówi Elżbieta Janocha, najbliższa sąsiadka Stańczaka, która opiekowała się jego domem w Potoku. - Ciągle mam go przed oczami, jak w kurtce z polaru stoi w bramce, żegnając się ze mną przed wyjazdem do Pakistanu.
Sąsiedzi Piotra Stańczaka chcą wierzyć, że uda się schwytać i ukarać jego zabójców.
- Choć jemu to już nie pomoże - płacze pani Elżbieta.
Nagrali egzekucję
42-letni Piotr Stańczak został porwany przez terrorystów w Pakistanie 28 września ub. r. W zamian za jego uwolnienie talibowie domagali się wypuszczenia z więzień swoich towarzyszy. 7 lutego oświadczyli, że ich ultimatum nie zostało spełnione i zabili Polaka. Ciało oddali po 78 dniach.
Śledztwo w sprawie porwania inżyniera prowadzi warszawska prokuratura apelacyjna. Czeka na szczegółowa opinię po sekcji zwłok przeprowadzonej w ub. tygodniu, m.in. na wynik badań DNA i toksykologicznych oraz ustalenie czasu zgonu. Pewne jest to, że Polak został brutalnie zamordowany. Egzekucję porywacze utrwalili na filmie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]